![](https://przekroj.org/app/themes/przekroj/public/images/arch-right.png?id=c8439856e49efddc949ed008b8c703f4)
W carskiej Rosji można było zbić ogromny majątek. Wiedział to pochodzący z Kresów Alfons Koziełł-Poklewski (1809–1890), który dorobił się na produkcji alkoholu i handlu nim, zyskując miano „wódczanego króla Uralu”. Zdawał sobie z tego sprawę także Karol Jaroszyński (1878–1929), jednakże wybrał mniej pewny biznes. Otóż ten przedsiębiorca i bankier z Podola, urodzony ryzykant, w kluczowym momencie kariery postawił swoje miliony przeciw bolszewikom i chciał uratować cara Mikołaja II.
Milion z ruletki
Przed trzydziestką nie zapowiadał