Pod koniec 2011 roku w niemieckiej prasie ukazało się zdjęcie uśmiechniętego człowieka podlewającego ogródek. Dom widniejący w tle, mógłby być spełnieniem marzeń niejednego mieszkańca tego globu. Mężczyzna na wspomnianym zdjęciu to Christian Wulff – prezydent Republiki Federalnej Niemiec i były premier Dolnej Saksonii. Niestety dom marzenie stał się powodem jego dymisji, a zdjęcie symbolem absurdu jaki ogarnął rynek nieruchomości. Okazało się, że pieniądze na jego budowę Wulff pożyczył od wpływowych biznesmenów Edith i Egona Geerkensów. Konflikt interesów był niezaprzeczalny, a nerwowe tłumaczenia w niczym nie pomogły.
Dlaczego prezydent państwa z jedną z najbardziej rozwiniętych gospodar