Wiedza i niewiedza

Muzyczne zoo

Magdalena Płecha
Czyta się 6 minut

Dźwięk to niezwykle powszechnie panująca właściwość przestrzeni rozchodząca się za pomocą fal o prędkości mniejszej niż światło – około 340 m/s. Dlatego podczas burzy najpierw spostrzegamy błyskawicę, a dopiero później słyszymy grzmot, czyli zjawisko sygnalizujące wystąpienie procesu wyładowania elektrycznego.

Pozwalając sobie na filozoficzną ekstrapolację rzeczywistych praw fizyki, można się zastanawiać, czy przewaga szybkości fal świetlnych nad dźwiękowymi oznacza, że z jakiegoś powodu wzrok, a nie słuch, jest bardziej istotny z punktu widzenia ewolucji? Owo pytanie zadał sobie już Karol Darwin, próbując na nie odpowiedzieć w dziele O pochodzeniu człow

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Paradoksy ewolucji Paradoksy ewolucji
i
ilustracja: Mai Kinovych
Wiedza i niewiedza

Paradoksy ewolucji

Tomasz Wiśniewski

Często we współczesnej literaturze popularnonaukowej nie tylko budowa organizmu człowieka, ale także wszelkie ludzkie zachowania, zwyczaje, instytucje – od języka i świadomości po wojnę i religię – bywają tłumaczone kategoriami oraz potrzebami biologicznymi: adaptacją do środowiska, walką o przetrwanie, przekazywaniem genów, unikaniem drapieżników lub szukaniem schronienia czy pożywienia.

Przeskoki od kultury do natury często jednak są w niej zbyt swobodne. Również poczytni autorzy – Yuval Noah Harari, Robin Dunbar czy Richard Dawkins – tłumaczą zjawiska społeczne za pomocą kategorii ewolucyjnych, mimo że już w XX w. wytoczono poważne argumenty przeciwko podobnym praktykom. W ich głośnych teoriach humaniści i biolodzy nierzadko dostrzegają nadmierne uproszczenia i niespójności.

Czytaj dalej