
20 sierpnia 2018 r. pewna drobna 15-latka nie poszła do szkoły. Zamiast tego na kawałku tektury napisała w swoim języku „Szkolny strajk dla klimatu” i usiadła pod budynkiem parlamentu. Nikt, włącznie z nią, nie spodziewał się pewnie, że te wagary zrobią z niej jedną z najważniejszych postaci XXI w. Działo się to w Szwecji, a ta dziewczyna to, oczywiście, Greta Thunberg, która gdyby nawet przypuszczała, że parę miesięcy później będzie znana na całym świecie, zapewne miałaby to w nosie.
Greta Thunberg miała bardzo dobry powód, żeby do szkoły nie iść, wbrew przepisom i opinii rodziców. Tego lata przez Szwecję przetaczała się niespotykana wcześniej fala upałów, a tamtejsze lasy były pustoszone przez pożary. Zresztą nie tylko w Szwecji. Rok 2018 był w historii pomiarów czwartym najgorętszym rokiem na całym świecie, a pierwsze trzy miejsca zajmują poprzednie trzy lata, z najgorętszym ze wszystkich rokiem 2016. Tyle że w Szwecji akurat zbliżały się wybory parlamentarne i swoim protestem Greta postanowiła zmusić władze kraju do redukcji emisji dwutlenku węgla – w zgodzie z ustaleniami