Wiedza i niewiedza

Naukowy buddyzm Huxleya

Tomasz Wiśniewski
Czyta się 2 minuty

Aldous Huxley w Nowym wspaniałym świecie ukazał świat odpychającego, nieludzkiego szczęścia; w Wyspie zaś rozpisał obraz świata, w którym ludzie osiągają największe możliwe szczęście, pozostając jednak ludźmi. Jego najsłynniejsza powieść traktuje o społeczeństwie odurzonym, o wymiennych marionetkach systemu, które nie znają choroby i śmierci; jego ostatnia powieść – o społeczeństwie ludzi wolnych, znających chorobę i śmierć i potrafiących ją przeżyć świadomie.

Mieszkańcy tytułowej wyspy Pala, rozmawiając z przybyszem z zachodniego świata (typowym cynicznym intelektualistą, skrzywdzonym dzieciństwem, wychowaniem i własnymi „grzechami”), pogodnie i spokojnie objaśniają mu sposób funkcjonowania swojego odizolowanego państewka; czytelnicy szybko orientują się, że ów przybysz po pobycie na wyspie zmieni się na dobre; być może, że tym przybyszem jest czytelnik i czytelniczka. 

Pierwotnie Pala była jedną z wielu społeczności buddyjskich, z od wieków niezmienną strukturą feudalną; na przełomie wieków XIX i XX, dzięki otwartości mądrego króla i jego przyjaźni z zachodnim uczonym-lekarzem, sformułowano zestaw reform, które twórczo połączyły największe osiągnięcia cywilizacji wschodniej i zachodniej. Wschód reprezentuje tutaj duchowość indyjsko-buddyjska, Zachód zaś – metoda naukowa. Reformy doprowadziły do niesamowitego polepszenia jakości życia mieszkańców.

Informacja

Z ostatniej chwili! To trzecia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Książkę przepełniają błyskotliwe pomysły psychologiczne i pedagogiczne, technologiczne i ekonomiczne. Czytelnicy powieści z każdą kolejną stroną zaczynają lepiej rozumieć, dlaczego na wyspie więzienia stoją puste.
Oczywiście główni bohaterowie doświadczają raka i straty. Nie mamy tutaj jednak do czynienia z zapisem rozpaczy i z pesymizmem, ponieważ w huxleyowskim świecie oprócz cierpienia istnieje również tyleż niepojęty, co niezbity fakt wewnętrznego oświecenia, który w zagadkowy sposób odmienia perspektywę widzenia i przeżywania najbardziej ponurych aspektów życia. A to zasadnicza różnica.

A żeby zachęcić do tej arcylektury w sposób już ostateczny, dodajmy, że sam Huxley uważał ją za swoje dzieło życia.

Czytaj również:

Trzy różowe pigułki Trzy różowe pigułki
i
ilustracja: Marek Raczkowski
Doznania

Trzy różowe pigułki

Aldous Huxley

„Praca stanie się jogą pracy, zabawa będzie jogą zabawy, a codzienne czynności awansują do statusu jogi codziennego życia” – czy utopijna wizja Aldousa Huxleya z 1962 r., w której filozofia Wschodu tworzy syntezę z ówczesną wiedzą naukową, ma szanse na spełnienie?

Kto jest kim

Will Farnaby – główny bohater; typowy europejski inteligent: błyskotliwy i w głębi duszy nieszczęśliwy. Jako dziecko widział śmierć ukochanej ciotki; jako dorosły zdradzał żonę i doprowadził do jej śmierci. Wymienione wydarzenia służą mu za uzasadnienie własnego cynizmu, jednak z każdą kolejną stroną powieści szlachetnieje.
Doktor Robert MacPhail – mądry badacz i lekarz, który swoją wiedzą ochoczo dzieli się z Willem ignorantem; w międzyczasie pracuje w laboratorium i odwiedza umierającą na raka żonę.
Murugan – młody następca na tronie państwa Pala, zafascynowany zachodnim stylem życia; kiedy dojdzie do władzy, planuje zburzyć buddyjskie świątynie, wykorzystać złoża ropy naftowej i wprowadzić na wyspę szybkie samochody.
Widżaja – drugoplanowa postać, która budzi zaufanie; współpracownik doktora Roberta: młody, mądry, łagodny, wyrozumiały, a zarazem duży i silny – właściwie ideał; przekaziciel świetnych genów.

Czytaj dalej