Nawrócony przez hormony Nawrócony przez hormony
i
zdjęcie: Giovanni Calia/Unsplash
Marzenia o lepszym świecie

Nawrócony przez hormony

Joanna Nikodemska
Czyta się 10 minut

Przykłady torreadora, który porzucił corridę, i myśliwego, który przestał zabijać, pokazują, że człowiek może przeżyć wewnętrzne trzęsienie ziemi, z którego wyjdzie zupełnie odmieniony. Co podczas takiego kataklizmu dzieje się w mózgu?

Na arenie siedzi matador. Prawą ręką zakrywa twarz, z lewej zwisa mu płachta. Byk stoi spokojnie obok i z wyrzutem patrzy na swojego oprawcę. Z karku sterczą mu lance, po ciele spływa krew. Fotografii, która jakiś czas temu obiegła Internet, towarzyszy komentarz: oto moment zwrotny w życiu kolumbijskiego torreadora Álvaro Múnery. „Nagle spojrzałem na byka. W oczach miał niewinność, tak jak wszystkie zwierzęta, i patrzył na mnie błagalnie. W głębi poczułem wołanie o sprawiedliwość”.

To piękna historia, ale nieprawdziwa – zdradza Alexander Fiske-Harrison w książce Into The Arena: The World of the Spanish Bullfight. Torreador na zdjęciu to nie Múnera, lecz Francisco Javier Sánchez Vara. Siedząc obok byka, nie przeżywa moralnych rozterek, ale popisuje się odwagą. Prawdziwe jednak jest to, że torreador Álvaro Múnera rzeczywiście przeżył kryzys i skończył z corridą – choć w znacznie dramatyczniejszych okolicznościach.

22 września 1984 r. w hiszpańskim miasteczku Murena Álvaro Múnera walczył z bykiem o imieniu Terciopelo. Byk zdołał zaczepić rogiem o nogę torreadora i podrzucić go –  w wyniku upadku Álvaro złamał piąty kręg szyjny. Przerwany został rdzeń kręgowy. Múnera był całkowicie sparaliżowany.

Miał wtedy 18 lat. Poleciał na rehabilitację do Miami. Tam przeżył kolejny

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Mięsoholicy Mięsoholicy
i
"Stragan rzeźnika z ucieczką do Egiptu", 1551, Pieter Aertsen; źródło: zbiory NCMA
Dobra strawa

Mięsoholicy

Marta Zaraska

W Parku Narodowym Gór Mahale, na brzegu tanzańskiego jeziora Tanganika szympans Ntologi upolował kolejny posiłek: niewielką, rudawą małpkę z rodziny koczkodanowatych. Jako samiec alfa, zajmujący tę pozycję od ponad 15 lat – bardzo długo zarówno dla przywódców ludzi, jak i szympansów – Ntologi wie, że mięso to władza. Nigdy nie dzieli się nim ze swoim arcywrogiem, samcem beta o imieniu Nsaba (nadanym mu, podobnie jak Ntologiemu, przez podglądających ich naukowców). Nic nie dostaną też młode, ambitne samce, które chętnie zepchnęłyby Ntologiego z szympansiego tronu. Ntologi mięsem obdzieli sprzymierzeńców, umacniając swoją koalicję.

Prymatolodzy studiujący zachowanie szympansów zarówno w Tanzanii, jak i w innych krajach Afryki zauważyli, że naczelne te wykorzystują mięso nie tylko do politykowania, wymieniając krwiste ochłapy na przysługi, lecz czasem także jako opłatę za seks. W niektórych grupach szympansów samce częściej polują, jeśli w ich stadzie jest szczególnie dużo płodnych samic i najchętniej obdarowują mięsem właśnie je. Taki nasz odpowiednik czekoladek i kwiatów.

Czytaj dalej