W latach 30. XX w. Hector Munro Chadwick i Nora Kershaw Chadwick, małżeństwo literaturoznawców o niezwykle szerokich horyzontach myślowych i polach zainteresowań, sformułowali hipotezę, którą wyrazili w pracy The Growth of Literature. Zgodnie z nią sztuka opowieści mogłaby wywodzić się z… szamanizmu.
Przypomnijmy kilka podstawowych cech i ról szamana, którego modelowym przedstawicielem w etnoreligioznawstwie jest szaman syberyjski. Szaman to specjalista od ekstazy, a ściślej: od ekstatycznej, transowej podróży w zaświaty, rozpoczynanej za pomocą środków psychoaktywnych, muzyki, tańca etc. Cele tej podróży są istotne z punktu widzenia społeczeństwa, bo w ten sposób szamani np. leczą. Według tej archaicznej „medycyny” choroba jest wynikiem „utraty duszy”. Szaman wyrusza do świata duchów – nieba bądź piekła – aby przebłagać, nakłonić albo siłą zmusić duchy czy bogów, by oddały duszę jego pacjenta. Jest on także psychopompem, czyli kimś, kto niczym Hermes odprowadza do świata duchów dusze zmarłych.