Rok 1995, okolice Arequipy – pięknego zabytkowego miasta na południu Peru. Johan Reinhard, amerykański antropolog specjalizujący się w życiu i historii ludów andyjskich, udaje się z ekipą na szczyt góry Ampato, liczącej ponad 6000 m n.p.m. Zamierza sfotografować stamtąd wybuch pobliskiego wulkanu Sabancaya, niespokojnego od lat 80.
O zgrozo, w drodze Reinhard znajduje na zboczu ciało. To młoda dziewczyna otulona w szal z wełny alpaki. Zamarznięta, niemal skuta lodem. I w naturalny sposób zmumifikowana. Po zabraniu zwłok do laboratorium udaje się ustalić metodą datowania