Żaden polski szlachcic nie zrobił na Zachodzie takiego wrażenia jak Jerzy Ossoliński swoim wjazdem do Rzymu 27 listopada 1633 r. Wywołał takie poruszenie, że utrwalono go na kilku grafikach i obrazach, a opisy do dziś robią oszałamiające wrażenie.
Ossoliński, wówczas już doświadczony dyplomata, odwiedził Stolicę Piotrową w roli posła króla Władysława IV Wazy. Jako znany szermierz kontrreformacji mógł przypaść do gustu twardogłowemu papieżowi Urbanowi VIII. Przepych zaś, jakim oczarował Rzymian, świadczył zarówno o bogactwie arystokraty, jak i jego ojczystego kraju.
Sarmacka propaganda
Ossoliński w