Gdzie szukać klucza do ukraińskiej współczesności? W literaturze. Bo to właśnie w niej można odnaleźć okruchy nadziei, tęsknoty za sprawiedliwością i zaskakującej siły, którą podziwia teraz cały świat.
W Polsce pierwszy wysyp książek ukraińskich autorów pojawił się tuż po pomarańczowej rewolucji w 2005 r., jednak z perspektywy czasu widać, że publikowano głównie pisarzy z centralnej i zachodniej Ukrainy, więc głos ten był niepełny, a czasem wręcz jednowymiarowy. Zaczęło się to zmieniać wraz z Euromajdanem i agresją Rosji (zajęciem Krymu oraz wojną w Donbasie), a więc również pojawieniem się haseł, że Ukraina to jeden, a nie dwa – posiłkując się tezą ukraińskiego krytyka i eseisty Mykoły Riabczuka – kraje. Właśnie wtedy zaczęto, także w Polsce, odkrywać twórców ze wschodniej części naszego sąsiedniego państwa. Poniżej subiektywna lista ważnych ukraińskich książek stworzonych w okresie między Euromajdanem a wojną wywołaną przez Rosję. Wiele z nich pojawiło się w Polsce (zwykle nakładem niewielkich wydawnictw, pozostających poza głównym obiegiem literackim), a kilka w dalszym ciągu czeka na publikację.
1. Serhij Żadan, Woroszyłowgrad (tłum. Michał Petryk, wyd. Czarne)
Nazwisko charkowskiego pisarza pojawia się w mediach od początku wojny przede wszystkim w kontekście powieści Internat (2017), jednak klucza do próby zrozumienia mieszkańców wschodniej Ukrainy należy szukać we wcześniejszej książce Woroszyłowgrad (2010). Jej tytuł nawiązuje do radzieckiej nazwy Ługańska, gdzie Serhij Żadan się wychował. Jak zgodnie pisali ukraińscy krytycy, bohaterowie Woroszyłowgradu to po prostu postacie z jego wczesnych publikacji (Big Mac, Anarchy in the Ukr, Depeche Mode), tylko starsi