Revellacje pana Rovellego
i
zdjęcie: FLY:D/Unsplash
Wiedza i niewiedza

Revellacje pana Rovellego

Łukasz Kaniewski
Czyta się 11 minut

Czy to możliwe, że maszyneria wszechświata ma u swoich podstaw nie trwały fundament, a jedynie subtelną grę odbić i relacji? Tak uważa Carlo Rovelli, fizyk kwantowy i filozof.

„Nikt nie rozumie mechaniki kwantowej” – mówił Richard Feynman. Carlo Rovelli nie jest tak kategoryczny. Nie twierdzi, że teorii kwantowej nie da się pojąć. Może wydawać się dziwaczna, ale to efekt naszego założenia, że świat w najmniejszej skali musi być podobny do tego w skali makro. ­Aby oswoić mechanikę kwantową, trzeba­ na chwilę zapomnieć o Newtonie i absolutnym punkcie widzenia, na którym zasadzała się jego teoria. Wszechświat można poznawać tylko od środka z konkretnej perspektywy.

Rachunki na wyspie

Helgoland – taki tytuł ma książka Carla Rovellego z 2020 r. To także nazwa wyspy na Morzu Północnym, na którą w 1925 r. udał się Werner Heisenberg. Chciał znaleźć wytchnienie od alergii (prawie nie ma tam drzew) i przemyśleć kwestie budowy atomu, o których dyskutował wcześ­niej ze swoim mistrzem Nielsem Bohrem. Tę zdrowotno-intelektualną wyprawę młodego naukowca zwieńczył jeden z najdonioś­lejszych przełomów w historii fizyki. Jak to opisywał Heisenberg: „Była już prawie trzecia w nocy, gdy miałem przed sobą końcowy wynik rachunków […]. W pierwszej chwili byłem dogłębnie przerażony. Miałem uczucie, że patrzę poprzez powierzchnię zjawisk atomowych na leżące głębiej pod nią podłoże o zadziwiającej wewnętrznej urodzie […]. Byłem tak podniecony, że nie mogłem myśleć o śnie. Wyszed­łem więc z domu o rozpoczynającym się już świtaniu i poszedłem na północny cypel

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

O Hubble’u i Bąbelianach
i
Teleskop Jamesa Webba, ilustracja: NASA (domena publiczna)
Kosmos

O Hubble’u i Bąbelianach

Z cyklu „Kosmiczne różności”
Łukasz Kaniewski

Cóż tam, panie, w kosmosie? Sprawdzamy, jak wyglądają prace nad zaludnieniem Marsa i szukamy mrocznej siostry Słońca, Nemezis.

Spojrzeć przez pył

Tuż przed końcem ubiegłego roku, po wielu hucznych zapowiedziach, w przestrzeń wystrzelono Kos­miczny Teleskop Jamesa Webba. Mówi się o nim jako o następcy teleskopu Hub­ble’a, z tym że Hubble wrażliwy jest głównie na światło widzialne i ultrafiolet, Webb zaś będzie fotografował kos­mos przede wszystkim w podczerwieni.

Czytaj dalej