Rocznica miesiąca – 18 marca 1314 r.
i
ilustracja: Igor Kubik
Wiedza i niewiedza

Rocznica miesiąca – 18 marca 1314 r.

Adam Węgłowski
Czyta się 7 minut

W 1291 r. padła Akka, ostatnia twierdza krzyżowców w Ziemi Świętej. To oznaczało wielkie problemy dla założonego w 1118 r. w Jerozolimie zgromadzenia templariuszy – a właściwie Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona jak głosiła ich pełna nazwa.

Mieli być rodzajem rycerskiej milicji strzegącej chrześcijańskich pielgrzymów. W praktyce walczyli, budowali twierdze, spiskowali, tworzyli własne państwo w państwie. Wielcy mistrzowie mieli tysiące rycerzy, sług i najemników. Aktywni byli nie tylko na Bliskim Wschodzie, lecz także w Europie, gdzie powstało kilkaset ich zamków i domów zakonnych. Posiadali ziemię, flotę, zbierali darowizny, zajmowali się nawet bankowością. Stali się potęgą. Ale bez Ziemi Świętej, bez walki o Jerozolimę podważona była sama racja istnienia templariuszy. Ktoś w Europie mógłby pomyśleć, że nie są już potrzebni!

Miał to zmienić wybrany w 1293 r. na nowego

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Rocznica miesiąca: premiera „Metropolis” Fritza Langa
i
ilustracja: Igor Kubik
Przemyślenia

Rocznica miesiąca: premiera „Metropolis” Fritza Langa

Co się zdarzyło 10 stycznia 1927 r.?
Adam Węgłowski

W Berlinie odbywa się premiera filmu Metropolis w reżyserii Fritza Langa. To dwuipółgodzinna opowieść science fiction. Gigantyczna produkcja epoki kina niemego.

Akcja rozgrywa się w wielkim mieście przyszłości. Na jego dnie, niczym w najniższym kręgu piekła, dudnią maszyny fabryk. Robotnicy maszerują do pracy jak zombi. Giną z wyczerpania na swych stanowiskach niczym ofiary składane pogańskiemu bóstwu. A życie po drugiej stronie, na szczytach metropolii, jest zgoła odmienne. Tam stoją bogate rezydencje klasy wyższej. Tam „złota młodzież” bawi się na stadionach, bryka z modelkami w rajskich ogrodach i przesyconych erotyką nocnych klubach. Ten stan rzeczy nie może trwać wiecznie. Nowocześni niewolnicy z katakumb metropolii mają dosyć. Szykują krwawy bunt. Słusznie sądząc, że może to się skończyć masakrą, robotników stara się odwieść od rebelii szlachetna, uduchowiona Maria. Dziewczynę przypadkowo poznaje – i zakochuje się w niej – Rotwang, syn miejscowego notabla. Stary bogacz, aby skompromitować Marię, a przy okazji rozprawić się z robotnikami, używa dzieła szalonego naukowca: androida imieniem Futura, który zostaje sobowtórem apostołki proletariatu. Kobieta robot celowo wywołuje bunt w fabrykach. Tragedii zapobiegają dopiero Maria (prawdziwa) oraz Rotwang. W myśl idei, że „mediatorem między rozumem (czyli biznesmenami) a rękami (robotnikami) musi być serce”. Futura zaś kończy w ogniu, w sposób godny terminatora. Kurtyna.

Czytaj dalej