
Mistrzostwa świata w piłce nożnej już za nami. Francuzi cieszą się z mistrzowskiego tytułu, a mecz finałowy udowodnił, że to właśnie drużyna Trójkolorowych najbardziej zasłużyła na to trofeum. Jednak rozegrany na moskiewskich Łużnikach finał miał także wydźwięk pozasportowy. W 52. minucie meczu na murawę boiska wtargnęły trzy kobiety i mężczyzna, którzy w strojach przypominających milicyjne podbiegli do zawodników, by z nimi „przybijać piątki”. Cała grupa została obezwładniona i wyprowadzona tak szybko, że niektórzy z oglądających mecz nie zorientowali się nawet, że mają do czynienia z happeningiem.
Do akcji przyznali się aktywiści z rosyjskiego ugrupowania Pussy Riot, znanego z różnego rodzaju protestów mających na celu