Filar, na którym wspierają się słowiańskie zaświaty, jest solidny. Krainy zmarłych strzeże Żmij, który również owija mocno Ziemię, by nie pękła. Żyje u korzeni Drzewa Kosmicznego, nad którym rozciąga się nieboskłon – jak chrupiący, pachnący ziarnem chleb.
Trójdzielny kosmos
Kosmologiczne wyobrażenia Słowian zaginęły wraz z całą ich mitologią i mogą jedynie być rekonstruowane zgodnie z pewnymi tendencjami uwidocznionymi w przekazach folklorystycznych, które zdają się układać zgodnie z zaginionym modelem. Najistotniejszym stwierdzeniem byłaby tu zasada trójdzielności, która może odnosić się do idei trzech światów, połączonych axis mundi.
Kosmos jako struktura trójdzielna nie oznacza zawsze układu pionowego. Często pojawia się w innych formach, np. potrojenia postaci i elementów mitycznych. Polskie zaklęcia odwołują się np. do Trzech Zórz (Utrenica, Południca, Wieczornica), wyobrażających podział dnia, czy Trzech Księżyców: Młody Miesiąc (rosnący), Pełny i Stary Miesiąc, czyli Wiotek (malejący), odnoszący się do podziału miesiąca lunarnego. W każdym przypadku następuje odwołanie do tego samego, znanego z mitu kosmogonicznego schematu, w którym środek jest punktem przełomowym i szczególnym między dwoma przeciwstawnymi pierwiastkami. Trzy jest też liczbą świętych żywiołów: bułgarskie uroczyska musiały zawierać zbiornik wody i prastare drzewo oraz kamień co najmniej w postaci głazu ofiarnego; zwykle Słowianie budowali swe sanktuaria na szczytach wzgórz stojących nad wodą i otaczanych kręgiem kamiennym. Także Słowianie połabscy, jak podaje Helmold, przysięgali „na drzewa, źródła i kamienie”.
Rysując obraz kosmosu słowiańskiego, można by&nbs