Szkoła dla czworonoga Szkoła dla czworonoga
Wiedza i niewiedza

Szkoła dla czworonoga

Aleksandra Galewska
Czyta się 9 minut

Jak uczyć psa? Głównym schematem, na którym opiera się uczenie czworonoga, jest tzw. kwadrat wzmocnień, który pomaga wskazać pożądane i niepożądane zachowania. Jak to zrobić, jednocześnie pozbywając się własnych złych nawyków?

Proponuję eksperyment. Zapytajcie o to ludzi w mniejszych miastach, na wsiach, gdzie psy biegają bez nadzoru 24 godziny na dobę. W hodowlach, które nastawione są tylko na zysk i w których zwierzęta trzyma się w klatkach albo biegają całymi dniami po ogrodzie bez żadnych zadań, bez współpracy z człowiekiem, bez zasad i granic. Zapytajcie o to właściciela psa trzymanego na terenie zakładu, fabryki, w kojcu – psa przeznaczonego do obrony terenu. Albo zapytajcie panią w parku, jak uczy się jej pies, który szczeka, ucieka, nie wraca na zawołanie, jest nieufny, co jakiś czas rzuca się bez ostrzeżenia na inne psy, biega zapalczywie za rowerem, po odpięciu smyczy pędzi przed siebie przez 2 km, szukając kolegi do zabawy, roweru do pogonienia, resztki kebabu do zjedzenia.

Zapytajcie też jakieś dziecko, jak uczy

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Krasnale ogrodowe Krasnale ogrodowe
Wiedza i niewiedza

Krasnale ogrodowe

Aleksandra Galewska

Pies to istota żywa, emocjonalna, wrażliwa fizycznie i psychicznie na bodźce oraz sytuacje, które ją bezpośrednio spotykają. Wraz ze zwiększającą się liczbą artykułów, programów w mediach, szkół dla psów (czy może bardziej – dla ich właścicieli), książek dotyczących problemów czworonogów i naszych z nimi, stwierdzenie zawarte w pierwszym zdaniu przestaje być odbierane jako banał czy nadinterpretacja. Właściciele czworonogów są coraz bardziej świadomi tego, że pies to nie ozdoba mająca wywołać zachwyt „na mieście” i wśród znajomych, ale istota, którą trzeba się opiekować i dbać o nią najlepiej, jak tylko się da.

Z tych samych źródeł trafiają do nas również jednak złe informacje o zaniedbaniach i przykładach znęcania się nad psami wynikających właśnie z braku zrozumienia, wiedzy oraz wrażliwości. Żeby być właścicielem z prawdziwego zdarzenia, takim, któremu pies chętnie przybije piątkę bezinteresownie (czyli nie za ciastko), trzeba mieć wrażliwość, umiejętność patrzenia szerzej, ale przede wszystkim wiedzę. Bez tego, nawet z najlepszymi intencjami w stosunku do psa, możemy spotkać się z jego strony z nieposłuszeństwem, niezrozumieniem, agresją, ucieczkami, niszczeniem dobytku. Nasuwa się wtedy jedno pytanie – dlaczego mój pies jest taki niedobry, mimo że daję mu tyle miłości?!

Czytaj dalej