Tonący lodowiec
i
Kordyliera Biała. Peru utraciło już ponad połowę swojej pokrywy lodowej i traci ją nadal./ fot. Tomás Munita
Ziemia

Tonący lodowiec

Diego Olivas Arana
Czyta się 5 minut

Jest 10.00 rano. Stoję przy brzegu polodowcowego jeziora Palcacocha w peruwiańskich Andach. Podziwiam śnieżne szczyty – Palcaraju i Pucaranra – niewypowiedzianie piękne kolosy. Zanurzam dłonie w jeziorze: woda, mimo wysokości (4562 m n.p.m.), jest niemal letnia. To miejsce, w którym nasz świat właśnie rozpada się na kawałki. 

W drodze powrotnej przewodnik proponuje inną trasę, wzdłuż rurociągów. To znacznie prostsze – przekonuje. Kroczymy po ogromnych rurach zainstalowanych tu w 2011 r., by ułatwić transport wody z jeziora. Ich długie i ciemne macki przypominają odnóża gigantycznego pająka z koszmarów Lovecrafta. Upiorna armatura była prowizorycznym i tymczasowym rozwiązaniem jednego z bardziej palących problemów rozciągającego się wokół gór regionu Ancash: braku wody. Jej niedobór to skutek topnienia lodowca – procesu, który w ciągu ostatnich siedmiu lat znacznie przyspieszył i grozi katastrofą.

Jezioro Palcacocha stanowi źródło wody pitnej dla 90 tys. mieszkańców Huaraz, stolicy regionu. Stąpam po wodzie – przebiega mi przez myśl, ale natychmiast się poprawiam. Po lodzie. Stopniałym i wtłoczonym w rury.

Woda z ośnieżonych szczytów służy do podlewania upraw, do picia, do produkcji energii. Ale wywołuje też groźne powodzie i lawiny. Jest życiem i śmiercią.

Tymczasem prezydent Peru właśnie wynegocjował ułaskawienie dla Alberta Fujimoriego, dyktatora, który rządził Peru w latach 90., co zresztą obecną głowę państwa ocaliło przed impeachmentem. Papież Franciszek apeluje o proces Luisa Figariego, założyciela katolickiego stowarzyszenia Sodalicio de Vida Cristiana, oskarżanego o molestowanie seksualne. Zmarł kompozytor muzyki kreolskiej Augusto Polo Campos, Arequipę nawiedziło zaś trzęsienie ziemi. Przeciętny Peruwiańczyk nie zastanawia się, jak zmieni się rzeczywistość kraju, gdy zabraknie lodowców. Cytat ze słynnej Rozmowy w „Katedrze” Maria Vargasa Llosy sam ciśnie się na usta: „W jakim momencie Peru się tak skurwiło?”.

Utracone czapy

O topnieniu lodowców od lat dyskutują politycy, ekolodzy, naukowcy, rolnicy, sportowcy, turyści i przedsiębiorcy. Podczas gdy Donald

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

580 schodków w dół
Ziemia

580 schodków w dół

Adam Vaughan

Jak ocieplenie klimatu roztapia największy lodowiec francuskich Alp.

"Lodowiec się cofa, i to bardzo szybko” – mówi glacjolog Luc Moreau. W hotelu Refuge du Montenvers, wybudowanym nad lodowcem w roku 1880, oglądamy razem archiwalne fotografie. Zdjęcia sprzed 100 lat przedstawiają kobiety z parasolkami i w słomkowych kapeluszach. Stoją obok stacji kolejowej Montenvers. W tle widać lodowiec, którego wijący się jęzor znika w oddali. Wówczas znajdował się on niemal na tym samym poziomie co kolejowa stacja.

Czytaj dalej