Choć od dawna podejrzewaliśmy, że niektóre żółwie, ryby, drzewa czy morskie bezkręgowce nie starzeją się, zakładaliśmy, że są to raczej wyjątki potwierdzające regułę. Dziś wiemy, że wiecznie młode gatunki są równie powszechne jak te, które ulegają upływowi czasu.
Wyobraźmy sobie istotę, która nigdy się nie starzeje. Brzmi jak science fiction. Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to szkocki góral Connor MacLeod – bohater filmu Nieśmiertelny. Albo wampir Lestat z powieści Anne Rice Wywiad z wampirem. Okazuje się jednak, że długowieczne organizmy istnieją naprawdę. Żyją na Ziemi. Obok nas. Często bliżej, niż nam się wydaje.
Mamy szansę spotkać je choćby w jeziorze, w którym zażywamy kąpieli w czasie wakacji. I nie są to żyjątka dostrzegalne wyłącznie pod laboratoryjnym mikroskopem. Widać je gołym okiem. Owo stworzenie to stułbia pospolita. Jej ciało wraz z czułkami może dochodzić nawet do 7 cm długości. Choć jest zwierzęciem, bardziej przypomina roślinę. Ciało wygląda trochę jak pień, a parzydełka przywodzą na myśl konary. Brakuje jedynie korzeni. Mimo to stułbia potrafi przyczepić się do jakiegoś podłoża i trwać tak przez lata, co jest również bardziej charakterystyczne dla roślin niż dla zwierząt. Jej wygląd i zachowanie nie powinny jednak nikogo zwieść, gdyż tak naprawdę to żarłoczny i bardzo skuteczny drapieżnik. W jego parzydełka wpada nie tylko drobny zooplankton – chętnie zjada też kilkucentymetrowe rybki.
Ale to nie zaskakujący wygląd jest najbardziej niezwykłą cechą stułbi pospolitej, lecz fakt, że nigdy się nie starzeje. Mało tego,