![](https://przekroj.org/app/themes/przekroj/public/images/arch-right.png?id=c8439856e49efddc949ed008b8c703f4)
„Nie wpuszczamy, droga w remoncie” – mówi smutnym głosem strażnik leśny gdzieś w lasach między Białowieżą a Narewką. Drogą jechałem wczoraj, w czwartek, kto miałby ją remontować w piątek? Strażnik wyraźnie pilnuje, żeby nikt niepowołany nie dostał się na zrąb, na którym minister Szyszko ma dziś sadzić las. Dotychczas wszystkie wiece z ministrem były otwarte. Tym razem, żeby go zobaczyć, trzeba próbować z drugiej strony, od Narewki. To daleko, ale perspektywa spotkania Specjalisty od Klinów Napowietrzających jest kusząca.
Tymczasem dzwonię do koleżanki, która o Lasach Państwowych wie wszystko. Czy jest jakaś możliwość wbicia się na imprezę z ministrem? „Nie mam pojęcia. Nawet czasopisma branżowe powiadomili dopiero wczoraj”. A skąd ta tajemnicza aura? „Może wstydzą się pokazać zrąb? Panuje opinia, że nie ma wielkich zrębów, tylko jakieś inteligentne rębnie. A tak w świat poszłoby zdjęcie łysej dziury, na której wcześniej rósł stary las”.
„Nie