Trzciny, wysoka, gęsta trawa, podmokłe, jakby postawione na trzęsawisku olsy i lśniące lustro wody. Kolory Biebrzy zmieniają się wraz z porami roku – na wiosnę rzeka rozlewa szeroko i cała dolina lśni srebrem. Latem dominuje soczysta zieleń. Jesień to czas pożółkłych trzcinowisk i łąk. Zimowy śnieg zmienia Kotlinę Biebrzańską w bezkresną płaszczyznę nieskazitelnej bieli.
Dawno już jej w tym kolorze nie widziałem.
Bagna Biebrzańskie to ważna część mojej prywatnej mapy. Zaledwie niecałe 60 km dzieli mnie od przyrodniczego klejnotu, którego wartości nie sposób przecenić. To tu jest największy polski park narodowy, rozpościerający się na powierzchni równej mniej więcej Warszawie. Kotlina Biebrzańska