Zwolnieni z pisania Zwolnieni z pisania
i
ilustracja: Mieczysław Wasilewski; archiwum „Przekroju”
Wiedza i niewiedza

Zwolnieni z pisania

Paweł Boguszewski
Czyta się 9 minut

W skali dziejów naszego gatunku pojawienie się pisma to niemal świeżynka, a to, co dzieje się w ludzkim mózgu w trakcie kreślenia liter, wciąż w dużej mierze pozostaje nieodkryte.     

Czy jeszcze zdarza nam się pisać ręcznie? Wielu z nas, przygotowując dłuższy tekst, a nawet krótką listę zakupów, wybierze formę elektroniczną, zastępując długopis stukaniem w rzeczywistą lub wirtualną klawiaturę na ekranie. Jednak neuronaukowca pisanie ręczne wciąż fascynuje, ponieważ dostrzega w nim odbicie wielu zjawisk – zarówno społecznych, jak i biologicznych.

Mechanizm pisania jest niezmiernie skomplikowany i angażuje rozległe obszary ośrodkowego układu nerwowego. Wcześniej zakładano, że za pisanie odpowiedzialne są specjalne, konkretne ośrodki – dokładniej miejsca w korze mózgu – selektywnie odpowiadające za daną czynność. Dziś, dzięki takim metodom, jak funkcjonalne obrazowanie (technika pokazująca, która część mózgu jest obecnie aktywna) czy śródoperacyjna stymulacja elektryczna (drażnienie prądem

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Zen wolności Zen wolności
Pogoda ducha

Zen wolności

Tim Lott

Naszym życiem nie kieruje ślepy los, ale wolna wola też nie. Decyzje, które podejmujemy, mają więcej wspólnego z intuicją niż przemyślanym wyborem.

W książce Wystawa okropności J.G. Ballarda padają słowa, które idealnie oddają problem wolnej woli i przeznaczenia: „Całe nasze życie przenika głęboki determinizm; nie ma przypadków”. To uderzająca deklaracja – bez wątpienia wielu z nas zna to poczucie, że życie cechuje pewna nieuchronność. Niejasne pozostaje tylko, czym ów „głęboki determinizm” jest. Niektórym ludziom problem wolnej woli i przeznaczenia wydaje się nieistotny czy nawet nieco oderwany od rzeczywistości. Ja jednak uważam, że ma on fundamentalne znaczenie dla sposobu, w jaki podchodzimy do niezliczonych dylematów, z którymi mierzymy się każdego dnia.

Czytaj dalej