Atak paniki, czyli co się dzieje w polskim kinie Atak paniki, czyli co się dzieje w polskim kinie
i
fot. Hubert Komerski / Akson Dystrybucja
Przemyślenia

Atak paniki, czyli co się dzieje w polskim kinie

Joanna Rożen
Czyta się 15 minut

Zmienia się polskie kino. Nie tylko dlatego, że trzęsie się w posadach układ sił w środowisku, a w kuluarach trwają burzliwe rozmowy. Zmienia się przede wszystkim dlatego, że do kin wchodzą polskie filmy, które ogląda się z coraz większą ciekawością. Człowiek z magicznym pudełkiem Bodo Koxa, Ptaki śpiewają w Kigali Joanny Kos-Krauze i Krzysztofa Krauzego, Najlepszy Łukasza Palkowskiego, Pomiędzy słowami Urszuli Antoniak, Foton Normana Leto czy Twój Vincent Doroty Kobieli i Hugh Welchmana – to tylko kilka z ostatnich tytułów. Są filmy środka, jest kino artystyczne, jest dramat społeczny i kino sensacyjne. Sceny seksu na tle płonących wieżowców i wstrząsająca opowieść o ludobójstwie w Rwandzie. Z polskim kinem jest OK. Zaangażowane internety okrzyknęły ten stan #efekt PISF i #kochamypolskiekino.

Już niedługo zobaczymy w kinach Atak paniki, który do tej pory można było oglądać tylko na festiwalach. Joanna Rożen, aby podsycić filmowy apetyt, rozmawia z autorami scenariusza – reżyserem Pawłem Maśloną (rocznik 1983, nagrodzony ostatnio za ten film prestiżową Nagrodą im. Janusza „Kuby” Morgensterna „Perspektywa” i nominacją do Paszportu Polityki 2017, autor scenariusza także do ostatniego filmu Marcina Wrony Demon) oraz z Bartłomiejem Kotschedoffem (ur. 1987). Bartek tak jak Aleksandra Pisula, również współautorka scenariusza do Ataku paniki, jest absolwentem krakowskiej szkoły teatralnej. Szerokiej publiczności znany jest jako odtwórca roli Adolfa Dymszy w serialu Bodo.

Joanna Rożen: Film Atak paniki oglądałam w konkursie gdyńskim. Kuluary festiwalowe huczały,

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Nasza klasa Nasza klasa
i
Rafael Santi, „Szkoła ateńska”, Pałac Apostolski w Watykanie (domena publiczna)
Opowieści

Nasza klasa

Maciej Kaczyński

Szkolny fotograf pewnie upozowałby uczniów inaczej, w dwóch rzędach, według wzrostu, ale artysta miał inną wizję. Ileż to ustawienie niesie treści! Od razu wiadomo, kto jest kim.

Jaki warunek musi spełnić dzieło sztuki, aby zostało uznane za genialne? Przede wszystkim musi być ponadczasowe. Ponad setkami lat powinno wołać do nas głosem, któremu nasza dusza odpowie w tym samym języku – boskim narzeczu wzruszenia, zachwytu i namysłu. W tym sensie Szkoła ateńska Rafaela Santi, mimo że dzieli nas od niego pięć wieków, jest dziełem z całą pewnością genialnym, a w duchowym wymiarze – po prostu nam współczesnym. Dlaczego? Bo malarz, zbierając słynnych greckich filozofów w wyimaginowanej szkole, pokazał każdemu i każdej z nas naszą własną szkołę. On, Rafael, tak jak i my, przechodził przez kolejne placówki oświatowe i w swoim arcyfresku zawarł ich absolutną esencję. Czy rzecz dotyczy greckich filozofów? Poniekąd. Ale tak naprawdę chodzi o nasze własne młode lata.

Czytaj dalej