Bądź mężczyzną, polub geja
i
zdjęcie: Kuba Bożanowski (CC BY 2.0)
Opowieści

Bądź mężczyzną, polub geja

Rozmowa z Robertem Biedroniem
Jaś Kapela
Czyta się 11 minut

Dlaczego posłowie zachowują się w sejmie jak uczniowie w internacie i czemu kobiety nie piją piwa pod blokiem – zastanawia się Robert Biedroń.

Jaś Kapela: Kobiety Cię kochają, mężczyźni Ci zazdroszczą. Czujesz się wzorem męskości?

Robert Biedroń: Jestem przeciwieństwem męskości. Niewiele też robię, żeby ktoś myślał, że jestem męski. Unikam takich skojarzeń.

Koleżanka powiedziała mi, że jesteś na krótkiej (bo trzyosobowej) liście polityków, których nie wyrzuciłaby z łóżka.

To też nie musi świadczyć o męskości. Może jestem taki kobiecy, a ona jest lesbijką?

Nie, nie jest. Dziennikarka Ewa Siedlecka z kolei nazwała Cię ­„żelaznym facetem”.

Ze mną ciężko będzie się rozmawiało o męskości. Unikam tego określenia, bo wiem, jak bardzo jest stygmatyzujące. Widzę, jak jest używane przez niektórych, jakie ma pole rażenia i jak raziło do tej pory: społecznie, kulturowo i religijnie. Dlatego boję się bycia męskim.

Czyli wolałbyś się nie określać poprzez to pojęcie?

Dziś wszyscy mamy problem z okreś­leniem, czym jest męskość. A szczególnie ci, którzy starają się być bardzo męscy. To tak płynna i niejasna kategoria, że nawet próbujący bronić tej oblężonej twierdzy mają z tym problem i wpadają we frustrację.

Ale jesteś liderem, w wywiadzie rzece, który przeprowadziła z Tobą Magdalena Łyczko, mówisz o sobie: „samiec alfa”.

Boję się, że wejdziemy w stereotyp. Czytałem kiedyś wywiad z jakimś profesorem, który zapytany o to, czym jest męskość, zaczął opowiadać o testosteronie, sprawności seksualnej i innych biologicznych cechach. Dla mnie to wszystko nie jest męskością.

Masz jakiś wzór męskości?

Nie

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Stoicyzm ratuje świat
i
zdjęcie: Bob Blob/Unsplash
Marzenia o lepszym świecie

Stoicyzm ratuje świat

Piotr Stankiewicz

Widmo krąży nad światem – widmo końca świata. Dziś nie mówimy już o „zmianie klimatu”, ale wprost o „katastrofie klimatycznej”. Jak jej zapobiec? Uczeni się głowią, politycy odpychają ten temat. Ale to stoicy są klimatyczną awangardą i pokazują, jak bardzo prywatne jest dziś polityczne.

Zbadałem to w najuczciwszym eksperymencie, mianowicie – przeprowadzonym na sobie. Nie był koncepcyjnie trudny. Po prostu poszedłem na zakupy. Musiałem nabyć kilka sprzętów, których nieobecność krzyczała od dawna. No i kupiłem, ale wróciłem z zakupów – jak nie nienawidzić centrów handlowych! – w stanie takim jak zawsze, czyli chory, przeżuty, rozbity. Nie ma takiej czynności na świecie, której nienawidzę bardziej niż kupowania, koszmarnie mnie to męczy, wysysa siły, odbiera smak życia. Nigdy nie pojmę tych, których to cieszy lub którym poprawia nastrój. W ogóle nie rozumiem, jak tak można, że da się.

Czytaj dalej