Bardzo lubię szczerych miłośników
poezji.
Mam wierną przyjaciółkę, którą zawsze
interesują moje nowe
książki.
Gdy jej wręczam kolejne wydanie, prosi,
żebym przeczytał kilka wybranych
kawałków.
A potem przechodzi do sedna:
I co ty z tego masz?
A ja jej odpowiadam pytaniem:
W jakim sensie?
Wtedy ona wyjaśnia: W sensie ekonomicznym.
I następuje dwuminutowa
cisza.
Po chwili rozmawiamy już o problemach
związanych z ochroną przyrody.
I tak mamy od niepamiętnych lat.
Bardzo lubię szczerych
miłośników poezji.
Komentarz autora:
Wiersz Bardzo lubię… został napisany w kopenhaskiej dzielnicy Amager. Nie jest to rejestr ludzkiej porażki, raczej triumfu szczerości. Zawsze ceniłem spontaniczność. Nie każdy musi być przecież miłośnikiem Kierkegaarda albo Hegla. A najdziwniejsi bywają ci, którzy ze strachu przed brakiem zaproszenia na przeróżne „podwieczorki przy mikrofonie”, za takich zmuszeni są się podawać. Wiersz zamierzam opublikować w nowej książce poetyckiej w 2023 r.