Zachęta pokazuje lalki. Są niesamowite – we freudowskim sensie. W artystycznym również; wiele z nich to wybitne dzieła sztuki nowoczesnej. Pytanie tylko, czy jest czas na zabawę starymi lalkami, kiedy w sztuce trzeba jeść świeże banany?
Banany są polityczne, konsumpcja bananów – i nie tylko – jest polityczna. Polityczny jest seks i oczywiście polityczna jest sztuka, nie mówiąc o jej instytucjach. Te dopiero są upolitycznione! A lalki? W tym właśnie rzecz: lalki również są uwikłane w politykę, a także w awangardę, historię, psychoanalizę, cielesność, duchowość. Lalki zamieszane są w najrozmaitsze sprawki. Zabawa nimi to nie zabawa, w każdym razie nie jest niewinną igraszką. Można zatem odłożyć na chwilę banana i iść na wystawę o lalkach bez wyrzutów sumienia. Wystawa jest fantastyczna, ale to nie są fantazje, w które ucieknie się przed rzeczywistością. Lalki są na to zbyt realne.
*
Na wystawie Lalki: teatr, film, polityka człowiek jest w mniejszości. Przewagę liczebną