Detronizacja ósmej plagi Detronizacja ósmej plagi
i
ilustracja: Igor Kubik
Opowieści

Detronizacja ósmej plagi

Aleksandra Kozłowska
Czyta się 10 minut

Dlaczego nasze przetrwanie jest ważniejsze niż przetrwanie całego ekosystemu, który niszczymy, by sadzić lasy palmowe? – pyta Tomasz Mazur, wykładowca filozofii, praktykujący stoik, założyciel Centrum Praktyki Stoickiej.

Aleksandra Kozłowska: Zacznę od newsa. Władze Regionu Stołecznego Brukseli oficjalnie uznały zwierzęta za istoty mające uczucia. Do tej pory traktowano je przedmiotowo, stanowiły po prostu własność ludzi. Teraz mają być postrzegane jako „żywe istoty obdarzone wrażliwością, samoświadomością i godnością, ze względu na które zasługują na specjalną ochronę”. Wcześniej zwierzęta za istoty czujące uznały Francja, Holandia, Nowa Zelandia. Coś zaczyna się zmieniać w ludzkim podejściu do zwierząt?

Tomasz Mazur: Bo nasza moralność ewoluuje. Dawniej w pewnych obszarach ludzie nie mieli skrupułów, które mamy dziś. Kiedy czytam teksty antycznych stoików – a ze stoicyzmem się identyfikuję – znajduję w ich podejściu obszary, które rażą moją współczesną moralną wrażliwość. Na przykład u Epikteta można znaleźć dowody na bardzo instrumentalny stosunek do świata przyrody. Zwierzęta są tam postrzegane w duchu tradycyjnej, antycznej teleologii. Słowo „teleologia” pochodzi od słowa telos, a więc teleologia to nauka

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Ponad gatunkami Ponad gatunkami
i
Kolaż na podstawie ilustracji Joanny Grochockiej
Ziemia

Ponad gatunkami

Klaudia Khan

W Mongolii pasterze śpiewają jagniętom kołysanki, nieraz przez wiele wieczorów. W Somalii wielbłądy traktuje się niemal jak członków rodziny. My tulimy nasze psy, a Czejeni przyjaźnili się z wilkami i lubili sobie z nimi porozmawiać.

Kultura Zachodu przyzwyczai­ła nas do antropocentrycznej wizji świata. Od dziecka wpaja się nam przekonanie o wyjątkowości naszego gatunku na tle całego świata ożywionego. Ale taka postawa nie wszędzie jest normą. Na stepach Azji Środkowej i wśród rdzennych ludności Północy, w pustynnych regionach Afryki Północnej i w społecznościach subkontynentu indyjskiego – tam, gdzie reguły ustala się na podstawie innych systemów wartości niż kapitalizm i materializm – wszystkie istoty żywe funkcjonują razem i na innych zasadach.

Czytaj dalej