Dwuznaczność polskiego krajobrazu – wywiad z Andrzejem Tobisem Dwuznaczność polskiego krajobrazu – wywiad z Andrzejem Tobisem
Przemyślenia

Dwuznaczność polskiego krajobrazu – wywiad z Andrzejem Tobisem

Zygmunt Borawski
Czyta się 16 minut

Polski krajobraz męczy mnie i fascynuje. Jest dwuznaczny, powiedziałbym wręcz – dialektyczny. Planistyczna nieporadność łączy się z niespotykaną inwencją twórczą, natura miesza się z urbanistycznym chaosem, przepych graniczy z nędzą. Piękno i zgroza, rozwój i upadek. Tak już mamy. Zawsze na granicy. Między północą a południem, wschodem i zachodem, Azją a Europą, komunizmem i kapitalizmem, nudą a napięciem, niebem a piekłem. Jesteśmy ludźmi pogranicza, dychotomia to nasz chleb powszedni. Dzięki temu rodzą się w naszej przestrzeni zjawiska niesamowite. Jest ich dużo, trudno je opisać. Albo inaczej, niełatwo je uchwycić za pomocą jakiegoś medium, tak by przekazać ich moc, piękno i absurd. Zdarzają się jednak ludzie, którzy to potrafią. Takim człowiekiem jest Andrzej Tobis.

Urodził się w 1970 r. w Wieluniu. Jest malarzem, fotografem i pedagogiem. Od 20. roku życia mieszka w Katowicach, ukończył tamtejszą ASP, której jest obecnie profesorem. Jego najsłynniejszym dziełem jest projekt lingwistyczno-wizualny A-Z Słownik ilustrowany języka niemieckiego i polskiego, który rozpoczął w 2006 r. i nad którym wciąż pracuje. Tobis postanowił na nowo zwizualizować ilustrowany słownik Biltwörterbuch Deutsch und Polnisch wydany w NRD w 1954 r. Jak zapewnia sam autor, projekt powstał z potrzeby nazwania, zdefiniowania doświadczanej przez autora rzeczywistości. Zasad było mało, ale były one ściśle przestrzegane. Fotografować tylko polski krajobraz, bez retuszu i specjalnych aranżacji. Znajduje się w nim ponad 10 tys. haseł. Efekt jest piorunujący. Oto aktualne (w większości) hasła ze starego słownika zyskały nowe ujęcia, które bawią, intrygują, a przede wszystkim każą nam się zastanowić nad prawdziwym sensem słów, których używamy na co dzień. Słów, które definiują nas i nasze otoczenie.

Byk, Andrzej Tobis; zdjęcie dzięki uprzejmości autora

Betoniarka, Andrze

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Architektura – przekrój przez dekadę Architektura – przekrój przez dekadę
i
Muzeum Narodowe Estonii w Tartu; zdjęcie: Tanel Kindsigo/Muzeum Narodowe Estonii
Przemyślenia

Architektura – przekrój przez dekadę

Polska i inne kraje postkomunistyczne
Zygmunt Borawski

Ta lista jest odzwierciedleniem i podsumowaniem zmian, jakie zaszły w naszym regionie w ciągu ostatnich 10 lat. Najciekawsze realizacje architektoniczne wybrał i opisał Zygmunt Borawski

W książce L’architettura nel nuovo millennio (Architektura nowego milenium) wydanej w 2006 r. znany włoski historyk architektury Leonardo Benovolo napisał, że od 1989 r. sztuka budowania w Europie Wschodniej odbywała się metodą low-tech z ambicjami high-tech. Ostatnia dekada pokazała jednak, że jest to coraz rzadsze zjawisko. Od upadku reżimów komunistycznych minęło 30 lat, a nasz region dzięki sprzyjającej ekonomii, dofinansowaniom z Unii Europejskiej oraz swobodnemu przepływowi informacji i materiałów stał się terenem atrakcyjnych inwestycji budowlanych i śmiałych projektów architektonicznych realizowanych z coraz większą starannością. Pęknięcie żelaznej kurtyny otworzyło olbrzymią, transeuropejską autostradę: architekci i architektki z krajów postkomunistycznych praktykują i pracują w najlepszych znanych pracowniach, z kolei ci z tzw. Zachodu chętnie przystępują do naszych konkursów. Nie wspominając już o tym, że międzykrajowe i międzykulturowe kolektywy oraz zespoły to już codzienność.

Czytaj dalej