![](https://przekroj.org/app/themes/przekroj/public/images/arch-right.png?id=c8439856e49efddc949ed008b8c703f4)
To może teatr jeszcze nie umiera, jeżeli główną europejską nagrodę teatralną, która z racji swej główności nazywa się po prostu Europejska Nagroda Teatralna, dostaje twórca tak totalnie teatralny? Teatralny w starym stylu, nawet bym powiedział: old school.
Mowa oczywiście o Janie Klacie, tak, o naszym! Obstawiam w wyobraźni, kogo bardziej pokręci od tej informacji. A na pewno będą tacy, w branży i poza nią, bo im bardziej Klata staje się prorokiem, tym bardziej nie w swoim kraju.
Debiutował w Polsce Z, w poniemieckim i poprzemysłowym mieście Wałbrzychu, który wtedy jeszcze nie był teatralną Mekką. Stał się nią po tym debiucie (Rewizor). Tydzień nie minął (!), a już druga premiera w nie