Haiku jesienne – 4/2023
i
„Jesienne liście”, Edward Okuń, 1912 r., Muzeum Narodowe w Warszawie (domena publiczna)
Doznania

Haiku jesienne – 4/2023

Czyta się 2 minuty

różowe niebo
płynie aż po horyzont
cisza

Dorota Czerwińska

*

spadł kasztan
wyjrzały spod liści
kolce jeża

Ewa Moskalik

*

klucz żurawi
rozwiązuje szaradę
stary szachista

Sebastian Chrobak

*

jesienny wieczór
coraz więcej światełek
na cmentarzu

Iwona Świerkula

*

już zmierzcha
szybko ciemnieje czerwień
na jarzębinach

Iwona Świerkula

*

walka o wolność
liście na drzewach
szamoczą się z wiatrem

Eugeniusz Zacharski

*

jesienny zmierzch –
wnuczek ogrywa dziadka
w partyjce szachów

Zuzanna Truchlewska

*

odloty –
zrudziałą połoniną
schodzimy gęsiego

Ewa Moskalik

*

starość
znowu dałem się
zaskoczyć

Henryk Czempiel

Czytaj również:

Pegaz, gazu! – 4/2023
i
Daniel Mróz – rysunek z archiwum, nr 521–522/1955 r.
Doznania

Pegaz, gazu! – 4/2023

Marcin Orliński

W jesiennej odsłonie najbardziej rozbrykanej rubryki „Przekroju” dwa nowe gatunki nawiązujące do klasyki literatury: Hamleta Williama Szekspira oraz Ballad i romansów Adama Mickiewicza. Każda forma na cztery wersy (albo bardziej młodzieżowo: na cztery wery).

Jakiżtoch

Pamiętacie początek Świtezianki Adama Mickiewicza? Leci tak: „Jakiż to chłopiec piękny i młody?/Jaka to obok dziewica?/Brzegami sinej Świtezi wody/Idą przy świetle księżyca”. To tzw. strofa stanisławowska, czyli taka, w której pierwszy i trzeci wers są 10-zgłoskowcami ze średniówką po sylabie piątej, a drugi i czwarty – 8-zgłoskowcami, przy czym wersy tej samej długości rymują się. Forma wdzięczna i dźwięczna, a otwarcie ballady na tyle charakterystyczne, że nawiązał do niego żartobliwie Stanisław Lem w Dziennikach gwiazdowych: „Cóż to za robot piękny i młody,/I cóż to za robotniczka,/Ona mu z dzbana daje pentody,/On jej – wtyczki z koszyczka”. Spróbujmy iść śladem zachwytu wyrażonego w pierwszych dwóch wersach i stwórzmy nowy gatunek!

Czytaj dalej