Henryk Ochorowicz przekracza próg Henryk Ochorowicz przekracza próg
i
ilustracja: Katarzyna Szybka
Opowieści

Henryk Ochorowicz przekracza próg

Tomasz Wiśniewski
Czyta się 13 minut

Czy czas może pokonać miłość? Niektórzy twierdzą, że nie. A czy miłość może pokonać czas? Na to rzadziej zadawane pytanie odpowiedzi udzielają losy Henryka Ochorowicza i królowej Marysieńki.

Już samo pochodzenie Henryka Ochorowicza zdawało się zapowiadać jego nijakie życie. Ojciec był pedantycznym jubilerem, dość majętnym, ale nieznośnie pozbawionym polotu, matka zaś – nieszczęśliwą żoną pedantycznego jubilera pozbawionego polotu. Ze swoich lat formujących, oprócz samotności i ciszy, Henryk niewiele pamiętał; czas pierwszej wojny nie był łatwy ani cichy, ale jakoś przeminął. Wszystko zresztą zdawało się przemijać w widzeniu, słyszeniu i czuciu Henryka; nic ciekawego też z tego widzenia, słyszenia i czucia nie wynikało. Studia ukończył z kiepskim rezultatem. Nie budził zainteresowania kobiet, sam też niczym się nie interesował. Wreszcie po śmierci rodziców, która go szczególnie nie dotknęła, szybko sprzedał odziedziczony interes i żył, kręcąc się tu i ówdzie, w znoszonym płaszczu i pogniecionym kapeluszu, za towarzysza życia mając rudego kota, a wszystko wskazywało na to, że jego osoba nie pojawi się w żadnym wspomnieniu.

W 1935 r. w jednej z warszawskich księgarenek życie tego człowieka

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Cierpienia 
młodego 
Tadeusza Cierpienia 
młodego 
Tadeusza
i
"Generał Tadeusz Kościuszko", Benjamin West
Wiedza i niewiedza

Cierpienia 
młodego 
Tadeusza

Mikołaj Gliński

Legenda głosi, że rzecz miała miejsce jesienią 1775 r. Zakurzona polna droga, zdyszane konie, zepchnięty na pobocze powóz właśnie się zatrzymał. Do młodego oficera, który swoim ciałem stara się zasłonić przerażoną dziewczynę, podchodzi dwóch drabów. Po krótkiej szamotaninie oficer bez przytomności pada na ziemię, obok niego na wietrze podryguje biała chusteczka.

Kilka miesięcy wcześniej młody, niespełna 30-letni absolwent warszawskiego korpusu kadetów wraca do kraju po kilkuletnim pobycie na studiach w Paryżu. Goszcząc w rodzinnych stronach, w jednym z położonych po sąsiedzku dworków zapoznaje o pięć lat młodszą pannę, w której z wzajemnością się zakochuje. Jednak próba oświadczyn kończy się bolesną rekuzą. 

Czytaj dalej