Gadał ojciec do syna ,,Szukaj baranicy,
Bo jutro w kalendarzu Zimni Ogrodnicy.”
Próżno syn się go pyta, czy sprawdzał prognozy,
,,Na cóż sprawdzać – rzekł ojciec – wiem, że będą mrozy.
Pankracy i Serwacy, Zośka, Bonifacy
To dni zimna, jak wiedzą od wieków Polacy”.
Syn przed ojca powagą wreszcie się ukorzył,
Baranicę mu znalazł, sam szubę założył
I ruszył z nim na miasto, choć i bez ochoty.
Szli z wolna, wnet na obu wystąpiły poty.
Lecz gdy syn przyodziewek chciał zrzucić nadmierny
,,Nic nie zrzucaj – rzekł ojciec – bądź tradycji wierny!”
Szli więc dalej, pot z czoła ścierając rękawem,
Aż ojciec omdlał pierwszy, a syn niezabawem.