Jak Matka Boska chciała wykupić syna za pisanki Jak Matka Boska chciała wykupić syna za pisanki
i
ilustracja: Marek Raczkowski
Przemyślenia

Jak Matka Boska chciała wykupić syna za pisanki

Jerzy Waldorff
Czyta się 4 minuty

Nie warto wierzyć we wszystko, co się przeczyta. No chyba że się bardzo chce! Przypominamy tekst wielkanocny z dawnego „Przekroju”.

Było to dawno, bardzo dawno temu, kiedy Chrystus – sprzedany przez Judasza za 30 srebrników i uwięziony – miał stanąć przed obliczem Piłata.

Matka Boska bardzo się bała tego sądu, nie wiedziała, co jaśnie wielmożny Piłat będzie miał do zarzucenia Jej Synowi i myślała, jakby srogiego pana udobruchać. Wtedy to sąsiadki poradziły Jej, żeby zaniosła Piłatowi kopę jajek. Więc Matka Boska wymalowała je ślicznie w kolorowe desenie i poniosła, ale zły Piłat nie dał się przebłagać nabiałem i wydał Chrystusa faryzeuszom. 

Informacja

Z ostatniej chwili! To trzecia z Twoich pięciu treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu. Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej!

Subskrybuj

Na pamiątkę tego to świątobliwego wypadku lud nasz od dawien dawna maluje jajka na Wielkanoc, zwąc je pisankami, kraszankami, mazajkami, lub skrobankami. Że zaś od wsi do miasta niedaleko, więc obyczaj kolorowych jajek na stole wielkanocnym przeszedł z ludu w inne warstwy społeczne i ostał się. Kiedy w XVIII wieku książę Sapieha z Derecznej urządził wielkanocne śniadanie, to na stole znalazło się 8760 pisanek, bo każda symbolizowała jedną godzinę w roku. 

Przed Wielkanocą, w chałupach chłopskich na Podhalu i w krakowskim, na Kurpiach i w łowickim nie tylko maluje się pisanki. Żeby było weselej w to miłe Bogu i ludziom święto Zmartwychwstania – robi się także z kolorowego papieru wycinanki, które zdobią ściany, piece i szyby okien. A robi się je tak pięknie, że te wycinanki i pisanki przestają być zabawą, a stają się sztuką ludową, bardzo oryginalną, nieznaną poza Polską nigdzie. 

Ale podziwianą! Żebyście uwierzyli, to powiem Wam tylko tyle, że to wszystko, co tu napisałem, wyczytałem… we francuskim miesięczniku „Arts et Métiers Graphiques”. 


Tekst pochodzi z nr 154–155/1948 r. (pisownia oryginalna), a możecie przeczytać go tutaj

Więcej tekstów Jerzego Waldorffa znajdziecie w naszym archiwum cyfrowym.

Czytaj również:

Ach to ty! Ach to ty!
i
Giuseppe Arcimboldo, „Wiosna”, 1573 r.; Mudee du Louvre, Paryż; domena publiczna
Rozmaitości

Ach to ty!

Z cyklu „Pytania na wiosnę”
Wszystko Będzie Dobrze

Jak zorganizować niezapomnianą majówkę? I po czym poznać, że jest się zakochanym? Na te i inne pytania odpowiadamy odurzeni pierwszymi oznakami wiosny!

Jak zorganizować niezapomnianą majówkę?

Nigdy nie zapomnisz majówki, którą zorganizujesz kiedy indziej niż wszyscy, np. w połowie kwietnia bądź w czerwcu. To będzie świetny temat do wspominków z przyjaciółmi: – A pamiętacie tę majówkę, którą zrobiliśmy w marcu? 

Czytaj dalej