Kino zaangażowane Kino zaangażowane
Opowieści

Kino zaangażowane

Jakub Popielecki
Czyta się 4 minuty

Kiedy Borat po raz pierwszy przywitał nas swojskim: „Jak się masz”, Sacha Baron Cohen nawet nie przeczuwał, że 14 lat później grany przez niego kazachski dziennikarz stanie się postacią całkiem à propos polskiego życia publicznego.

Tym bardziej nie mógł przewidzieć, że w roli kontrkulturowego guru Abbiego Hoffmana również trafi w temat nośny nad Wisłą w 2020 r. Jeśli zaangażowany artysta celuje w USA i rykoszetem przywala w Polskę, może tylko się cieszyć. Jeśli kręci film o protestach z lat 70. i trafia z premierą w sam środek innych protestów, wie już na pewno, że ewidentnie robi coś dobrze. Dobra wiadomość dla Polaków o kosmopolitycznych ambicjach: nasze problemy to problemy całego świata.

Niemal równocześnie na dwó

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Kino to centrum handlowe Kino to centrum handlowe
i
Tsai Ming-liang (mat. prasowe)
Przemyślenia

Kino to centrum handlowe

Rozmowa z Tsai Ming-liangiem
Mateusz Demski

Film jest dla mnie sztuką opartą na patrzeniu. Nie fabuła, nie kontekst czy opowieść, a obraz, który sam w sobie jest przecież niezwykle bogaty w znaczenia, jest tym elementem kluczowym i najbardziej poruszającym w kinie – mówi Mateuszowi Demskiemu Tsai Ming-liang, jeden z najbardziej znanych i najczęściej nagradzanych filmowców tzw. nowej fali tajwańskiego kina, przedstawiciel nurtu slow cinema i ulubieniec publiczności festiwalu Nowe Horyzonty. Reżyser planował w tym roku przylecieć do Wrocławia. Jak łatwo się domyślić, koronawirus pokrzyżował te plany.

Ze względu na pogarszającą się sytuację epidemiczną i dla bezpieczeństwa publiczności organizatorzy postanowili zmienić również formułę samego festiwalu i przenieść wydarzenie do sieci. W dniach 5–15 listopada widzowie ze swoich domów będą mogli zobaczyć ponad 170 tytułów z kilkudziesięciu różnych krajów. Wśród nich znalazł się najnowszy film Tsai Ming-lianga, który swoją światową premierę miał na tegorocznym Berlinale. Dni to opowieść o spotkaniu dojrzałego mężczyzny i młodego masażysty, o sytuacjach życia codziennego. To kino kontemplacji, oparte na powolnym rytmie, długich statycznych ujęciach, pozbawione słów, w którym zwyczajowa akcja i liniowa fabuła przestają mieć znaczenie. W prostocie i minimalizmie tego filmu zawarte są jednak najgłębsze prawdy.

Czytaj dalej