Kotka z Gotham Kotka z Gotham
Przemyślenia

Kotka z Gotham

Łukasz Chmielewski
Czyta się 2 minuty

Seline Kyle przebiera się za Catwoman od blisko 80 lat. Ze złodziejki, którą tropił Batman, stała się kimś w rodzaju Robin Hooda, tylko że w obcisłym stroju kota i z pejczem.

„Nie ma lekko” pokazuje ogromny potencjał tej antybohaterki. Ciężar gatunkowy komiksu został przeniesiony z sensacyjno-kryminalnego w stronę dramatu obyczajowego. Za zrabowane gangsterom pieniądze Seline buduje sierociniec w dzielnicy, z której sama pochodzi. Jej przyjaciółka z dzieciństwa reaktywowała gang nieletnich złodziei, w którym obie działały przed laty. Jest też trudny związek z przyjacielem i zazdrosny kochanek.

fragment komiksu "Catwoman. Nie ma lekko"/ materiały prasowe

fragment komiksu „Catwoman. Nie ma lekko”/ materiały prasowe

fragment komiksu "Catwoman. Nie ma lekko"/ materiały prasowe
fragment komiksu „Catwoman. Nie ma lekko”/ materiały prasowe

Ed Brubaker pisze opowieść o odkupieniu i przeszłości, która wraca jak niezaleczona infekcja. Próbuje też pokazać, do czego zdolny jest człowiek – w szaleństwie i miłości. Związek Seline’y z dużo starszym detektywem jest bardzo fizyczny i skazany na porażkę. Pojedynek na pięści o Kotkę między nim a Batmanem to sevresowski wzorzec bycia twardzielem. Brubaker buduje autentyczny świat, a superbohaterskie konotacje są jak szczypta realizmu magicznego. Kostium jest przecież tylko strojem roboczym. Jedni pracują w luźnym drelichu, inni w obcisłym spandeksie. Całość dopełniają rewelacyjne grafiki Camerona Stewarta, który rysuje stylowo, efektownie i ekspresyjnie. 

Czytaj również:

Ulubiona rubryka czytelników Ulubiona rubryka czytelników
i
Rysunek: archiwum „Przekroju”
Opowieści

Ulubiona rubryka czytelników

Jan Kamyczek

Rubryka gwiazdorska i legendarna. Zaproponowana przez Jerzego Waldorffa, prowadzona najpierw przez Janinę Ipohorską (pod pseudonimem Jan Kamyczek), później m.in. przez Jana Kalkowskiego, Agnieszkę Osiecką i Marię Sapieżynę.

Miejsce porad w sprawach szeroko pojętego dobrego wychowania. Szeroko pojętego, ponieważ nie traktował wyłącznie o sprawach tak drażliwych, jak używanie sztućców czy kolejność przepuszczania w drzwiach, ale i o międzyludzkiej życzliwości.

Czytaj dalej