Osoby, które całą zimę mówiły: „Byle do wiosny”, mogą się rozczarować. Wiosny w tym roku nie będzie, gdyż została aresztowana. Nawet wróble o tym ćwierkają na targu, na którym o tej porze roku powinny być nowalijki. Tymczasem nowalijek nie ma, co dowodzi, że wróble się nie mylą i wiosna siedzi w areszcie.
Za co wiosnę aresztowano, nikt nie wie, nawet ona sama. Podobno poszło o to, że wiosna chciała zastąpić zimę, a zimie się to nie spodobało, bo przecież nie po to skuła ziemię lodem, żeby ją teraz rozkuwać. Niech więc wiosna czeka cierpliwie, najlepiej pod kluczem, aż zima zechce sama odejść.
Pomysł, aby rok podzielić na&nbs