Ludwik Jerzy Kern – Liczba pi Ludwik Jerzy Kern – Liczba pi
i
„Tablica szkolna”, Winslow Homer, 1877 r., National Gallery of Art/Rawpixel (domena publiczna)
Doznania

Ludwik Jerzy Kern – Liczba pi

Nowe wiersze sławnych poetów
Grzegorz Uzdański
Czyta się 3 minuty

Liczba pi

Jak się ma obwód koła do jego średnicy? Pytają matematycy.
Odpowiedź: obwód jest dłuższy trzy razy z kawałkiem.
Lecz właśnie ten kawałek jest niezwykły całkiem.
Choćbym przez całe życie bez chwili spoczynku
Liczył kolejne cyfry po „trzy” i przecinku,
Nie doliczę do końca, bo końca tu brak,
A więc tego kawałka nie da się wymierzyć!
Przynajmniej w szkole mówili mi tak,
A ja nie chciałem wierzyć.
Bo jak to – niewymierna, a przy tym istnieje?
To się nie dzieje.
Co to za czary-mary? Skąd ta liczba π?
Niedawno Shigeru Kondo i Alexander Shee
Zliczyli dziesięć bilionów tych cyfr na komputerze.
A ja ciągle nie wierzę.

Czytaj również:

Dżananda Dżananda
i
ilustracja: Kazimierz Wiśniak, archiwum „Przekroju” (fragment ilustracji)
Opowieści

Dżananda

Bolesław Leśmian

Klasyka w „Przekroju”: prezentujemy wiersz o spotkaniu w tajemniczym lesie, gdzie miłość, boska ingerencja i przypadek splatają się, prowadząc do egzystencjalnej refleksji nad winą i przeznaczeniem.

Szedł Dżananda tym lasem, gdzie bywać snem mogę,
A miał drogę – na oślep. Wiadomo: miał drogę!
Węże w blask się nicości wśniwały plamiście,
Słoń się wzgórzył w zaroślach, ciemniejąc łbem w liście.
Małpy w żarach niechlujnych pławiły wzrok dziki,
Ogonem nieprzytomne gmatwając storczyki.
Lampart futrem przegrzanym polegał na grzbiecie
I ssał łapę, ślepiami gnuśniejąc w zaświecie,
A mrowiska, skąd mrówki, jak wylew krwi, płyną,
Pachniały młodej mirry chętną wypociną.

Czytaj dalej