Ludwik Jerzy Kern – Liczba pi Ludwik Jerzy Kern – Liczba pi
i
„Tablica szkolna”, Winslow Homer, 1877 r., National Gallery of Art/Rawpixel (domena publiczna)
Doznania

Ludwik Jerzy Kern – Liczba pi

Nowe wiersze sławnych poetów
Grzegorz Uzdański
Czyta się 3 minuty

Liczba pi

Jak się ma obwód koła do jego średnicy? Pytają matematycy.
Odpowiedź: obwód jest dłuższy trzy razy z kawałkiem.
Lecz właśnie ten kawałek jest niezwykły całkiem.
Choćbym przez całe życie bez chwili spoczynku
Liczył kolejne cyfry po „trzy” i przecinku,
Nie doliczę do końca, bo końca tu brak,
A więc tego kawałka nie da się wymierzyć!
Przynajmniej w szkole mówili mi tak,
A ja nie chciałem wierzyć.
Bo jak to – niewymierna, a przy tym istnieje?
To się nie dzieje.
Co to za czary-mary? Skąd ta liczba π?
Niedawno Shigeru Kondo i Alexander Shee
Zliczyli dziesięć bilionów tych cyfr na komputerze.
A ja ciągle nie wierzę.

Czytaj również:

Nieczytwór Nieczytwór
i
ilustracja: Daniel Mróz; kolaż, archiwum „Przekroju” nr 483/1954
Rozmaitości

Nieczytwór

Marcin Orliński

Przeczytać wszystkie książki, które by się chciało? Marzenie! O tym, jak sobie radzić z dyskomfortem, który zna chyba każdy książkofil, mówi nowy gatunek literacki.

Echo głucho milczy, gdy w przepastne przestrzenie Internetu i bibliotek desperacko krzyczę: „Czy brytyjski poeta Justin Richardson (1900–1975) w ogóle istniał?”. Brak jakichkolwiek informacji na jego temat. Albo był więc kompletnie nieznanym autorem jednego wiersza, albo ktoś wymyślił to nazwisko wraz z okrągłymi datami urodzin i śmierci. Fikcyjne personalia to rzecz w literaturze powszechna. Niektórzy autorzy wymyślają sobie pseudonimy brzmiące jak prawdziwe nazwiska, a inni – zupełnie nieprawdopodobne. Aleksandra Głowackiego znamy tylko jako Bolesława Prusa, a Konstantemu Ildefonsowi Gałczyńskiemu zdarzało się podpisywać na wiele sposobów: Mieczysław Zenon Trzciński, Il de Fons czy Karakuliambro. Ale do rzeczy (i zarazem od rzeczy!). Jedyny znaleziony przeze mnie utworek Richardsona to Take Heart, Illiterates (Odwagi, analfabeci). Stanisław Barańczak złagodził i rozbudował ten tytuł: Nie przejmować się brakiem oczytania w literaturze współczesnej!, a sam wiersz przełożył tak: „Długo mi serce żarła tajemna zgryzota: / »Nie czytałem Audena i T.S. Eliota!« / Lecz myśl ta pogodniejszy ma od paru chwil ton: / »Nie czytali ich również W. Szekspir i Milton!«”. Ramy gatunku: trzynastozgłoskowiec, cztery wersy, układ rymów: aabb. Oto kilka propozycji autorskich.

Czytaj dalej