Ludwik Jerzy Kern – Liczba pi Ludwik Jerzy Kern – Liczba pi
i
„Tablica szkolna”, Winslow Homer, 1877 r., National Gallery of Art/Rawpixel (domena publiczna)
Doznania

Ludwik Jerzy Kern – Liczba pi

Nowe wiersze sławnych poetów
Grzegorz Uzdański
Czyta się 3 minuty

Liczba pi

Jak się ma obwód koła do jego średnicy? Pytają matematycy.
Odpowiedź: obwód jest dłuższy trzy razy z kawałkiem.
Lecz właśnie ten kawałek jest niezwykły całkiem.
Choćbym przez całe życie bez chwili spoczynku
Liczył kolejne cyfry po „trzy” i przecinku,
Nie doliczę do końca, bo końca tu brak,
A więc tego kawałka nie da się wymierzyć!
Przynajmniej w szkole mówili mi tak,
A ja nie chciałem wierzyć.
Bo jak to – niewymierna, a przy tym istnieje?
To się nie dzieje.
Co to za czary-mary? Skąd ta liczba π?
Niedawno Shigeru Kondo i Alexander Shee
Zliczyli dziesięć bilionów tych cyfr na komputerze.
A ja ciągle nie wierzę.

Czytaj również:

Piękno matematyki Piękno matematyki
i
ilustracja: Marek Raczkowski
Wiedza i niewiedza

Piękno matematyki

Mateusz Hohol

Spotkanie z królową nauk angażuje zarówno rozum, jak i serce. Potwierdzają to badania psychologiczne. A także, oczywiście, sami matematycy.

Lucian Freud, słynny brytyjski malarz, a zarazem wnuk jeszcze słynniejszego twórcy psychoanalizy, stwierdził w 1954 r. na łamach magazynu „Encounter”, że „w akcie kreacji czujemy obietnicę szczęścia, ale znika ona pod koniec pracy. Właśnie wtedy bowiem malarz uświadamia sobie, że maluje po prostu obraz […]. To właśnie ten niedostatek popycha artystę do pracy. Proces tworzenia staje się niezbędny dla malarza, chyba nawet potrzebniejszy niż sam obraz. Proces ten jest rzeczywiście uzależniający”.

Czytaj dalej