
Film Vlada Petriego Między rewolucjami był jednym z najgłośniejszych tytułów 2. edycji Eurazja Film Festival. To historia dwóch identycznych niemal dziewczyn, z których jedna walczy o swoje prawa w Iranie, a druga w Rumunii. Jest to również opowieść o subtelnych i cudownych związkach między ludźmi.
Lato 1978 roku. Parę godzin po tym, jak samolot wystartował z lotniska w Bukareszcie, Maria wysyła list do Iranu. Rumunię dzieli od Iranu kilka tysięcy kilometrów.
Droga Zahro,
jak się masz? Czy doleciałaś cała i zdrowa? Trudno mi sobie uświadomić, że nie będziemy razem na ostatnim roku studiów. Bukareszt bez ciebie nie będzie już tym samym miejscem.
Po tym, jak odeszłaś, stałam tam, na jasnym chodniku. Kiedy odwróciłam się, by sobie pójść, zdrętwiały mi nogi, a drzewo obok mnie więdło w palącym słońcu. Jego cień stał się tak cienki… Stałam tam wystarczająco długo, by zobaczyć, jak lecisz nade mną. Wiem, w którą stronę odleciał samolot. Poleciał na wschód. Kiedy wrócisz?
Maria
W latach 70. XX wieku Maria i Zahra studiowały na Uniwersytecie Medycznym w Bukareszcie. Ich przyjaźń słynęła na całą akademię; były jak papużki nierozłączki. Jedna była Rumunką, druga Iranką. W tym czasie wiele dziewcząt z Bliskiego Wschodu wyjeżdżało na studia do Rumunii. Zahra była jedną z nich. Na ostatnim roku zdecydowała, że wraca do Iranu. W jej kraju działo się coś ważnego.
Tak samo niespodziewanie, jak pojawiła