Nasze decyzje mają znaczenie
i
zdjęcie: Boris Thaser/Flickr (CC BY 2.0)
Przemyślenia

Nasze decyzje mają znaczenie

Paulina Małochleb
Czyta się 11 minut

Reklamówka na dnie Rowu Mariańskiego, pieluchy, kąpiel w wannie – o tych i o innych śmieciach opowiada Stanisław Łubieński.

Paulina Małochleb: Czy koronawirus zmienił podejście Polaków do środowiska?

Stanisław Łubieński: Przede wszystkim nie bardzo dociera do nas, że to nasze ingerencje w środowisko wywołały pandemię. Od jedzenia nietoperzy po samolotowe podróże, które przenoszą wirusy z jednego końca planety na drugi w kilkanaście godzin. Wszyscy skupiają się na tym, że teraz musimy odbudować gospodarkę i to nawet kosztem środowiska. Dodatkowo paniczny strach o życie spowodował, że przestaliśmy wykonywać choćby minimalny wysiłek – rzucamy na ziemię maseczki, wywalamy na ulicy foliowe rękawiczki. Mówi się, że planeta odetchnęła, ale nie wydaje mi się, aby ten stan długo potrwał. Producenci plastiku i produktów jednorazowych nabrali wiatru w żagle. Daliśmy się przekonać, że to, co jednorazowe jest bardziej higieniczne i uratuje nam życie.

Czy reklamówka, która znajduje się na dnie Rowu Mariańskiego, stanie się symbolem naszych czasów?

Powoli się nim staje – i jest to symbol w gruncie rzeczy apokaliptyczny. Pokazuje, że nie panujemy zupełnie nad naszymi śmieciami, które docierają w niegdyś niedostępne miejsca – jak Rów Mariański czy odludne wyspy na środku Pacyfiku. Ta reklamówka stanowi też dowód na to, do jakiego stopnia już zniszczyliśmy środowisko.

Jest ona też ładnym obrazkiem medialnym – bardzo dobrze klikają się zdjęcia wyspy śmieci, koników morskich z patyczkami higienicznymi. Czy przekładają się one na jakąś zmianę?

Myślę, że jednak tak. Były takie badana zamówione przez jedną

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Wstrząśnięci i zmieszani
i
Zdjęcie: Gary Chan/Unsplash
Ziemia

Wstrząśnięci i zmieszani

Aleksandra Kozłowska

Nauka o tym, jak zmniejszyć ilość wytwarzanych śmieci, powinna być obowiązkowa od przedszkola. Bo problem narasta – w 2018 r. wyprodukowaliśmy 12 485,4 tys. ton odpadów, o 4,3% więcej niż w roku poprzednim.

Jasno oświetlona hala, suną taśmociągi. Na taś­mach sterty odpadów wy­sypanych z rozprutych przez rozrywarkę worków. Zapach jest tak straszliwy, że śniadanie podchodzi mi do gardła. „A to przecież styczeń, więc luz, żaden smród – śmieje się moja przewodniczka po sortowni. – Proszę sobie wyobrazić, co się dzieje latem”.

Czytaj dalej