
Pisałem kiedyś w „Przekroju”, że zamiast importu Halloween, wolałbym import Święta Dziękczynienia. A jeśli już majstrujemy przy kalendarzu świąt, to pójdźmy za ciosem. Święto Niepodległości warto by zmienić na Święto Autonomii. Niby to samo, a jednak nie to samo.
O niepodległości mówimy na ogół w sensie politycznym, szczególnie w Polsce, z powodów historycznych, a oczywistych. Dokonajmy jednak tej drobnej podmianki i zamiast o niepodległości mówmy o autonomii – jasne się wtedy stanie, że to pojęcie ma równoległy sens moralny czy też egzystencjalny. Równoległy, a nawet ważniejszy.
Czym właściwie jest autonomia? Grecki źró