
Zdaniem australijskiego architekta Robina Boyda brzydota w przestrzeni i architekturze może wynikać albo z chęci niszczenia przestrzeni, albo z nieumiejętnej i nieporadnej próby jej upiększenia. Ta druga kategoria jest bardziej niebezpieczna.
Kiedyś byliśmy jednym z najbiedniejszych krajów w Europie, ale i najpiękniejszym. Dzisiaj zyskaliśmy bogactwo, ale wraz z nim straciliśmy piękno” – skonstatował w 2012 r. Philippe Daverio, włoski pisarz i krytyk sztuki. Ironia tym boleśniejsza, że Daverio wypowiedział te słowa na konferencji poświęconej palladiańskim willom, które przez stulecia były wzorem architektury rezydencjonalnej dla Europy i obu Ameryk. Dzisiaj krajobraz Półwyspu Apenińskiego niszczą rozlewające się bezwładnie przedmieścia, coraz większe strefy przemysłowe, zwiększająca się liczba samochodów oraz bezpardonowa i bezduszna deweloperka. Pomiędzy rokiem 1990 a 2005 ponad 3 mln metrów kwadratowych terytorium Włoch zostały zabetonowane. To prawie tyle, ile liczą sobie regiony Lazio i Abruzzo razem wzięte.
Niezrównoważona i niekontrolowana ekspansja budowlana nie jest jednak problemem tylko Włochów.
Jak dekora