Sztuka w getcie Sztuka w getcie
i
Gela Seksztajn, „Autoportret” / Wikipedia.pl (domena publiczna)
Przemyślenia

Sztuka w getcie

Sylwia Stano
Czyta się 14 minut

Malarze, pisarze, muzycy, aktorzy. Mieszkańcy żydowskiego getta, dla których żyć znaczyło także tworzyć, więc tworzyli do końca. I nie pozwolili zabrać sobie miłości do piękna.

Pierwszy koncert Żydowskiej Orkiestry Symfonicznej odbył się w Warszawie 25 listopada 1940 r., czyli dziewięć dni po zamknięciu getta. Dyrygował Marian Neuteich, kompozytor i wiolonczelista, który orkiestrę zorganizował i przez dwa sezony jej trwania był jej kierownikiem artystycznym. W programie znalazły się m.in. dzieła Beethovena. Zakazane dzieła.

Repertuar symfoniczny w getcie był obwarowany wieloma ograniczeniami. Po pierwsze, Niemcy pozwalali grać tylko muzykę „żydowską”. Dozwolony był więc Bizet, Offenbach, Mendelssohn i Mahler, ale Chopin, Verdi, Mozart i Beethoven już nie. Po drugie, muzykom w getcie brakowało nut. Po trzecie, również skład orkiestry był niekompletny, szczególnie brakowało instrumentów dętych. Dokonywano więc licznych przeróbek utworów klasycznych. Zastępowano „szlachetne, romantyczne brzmienie waltorni – jak pisał Aleksander Rozensztejn, recenzent »Gazety Żydowskiej« w 1941 r. –  przez nieco jaskrawy i płytki dźwięk saksofonu. Lecz inteligentny, acz wrażliwy słuchacz przyjął tę namiastkę jako konieczność wywołaną warunkami nadzwyczajnymi”.

I choć nie odnotowywano tego w recenzjach, Beethoven wciąż należał do najczęściej granych kompozytorów. Marian Fuks przytacza słowa Ludwika Hirszfelda, twórcy polskiej szkoły immunologii, który w swojej Historii jednego życia wspomina dziwny nastrój na koncertach, podczas których wykonywano utwory zakazane przez okupanta, bo „ci złośliwi Żydzi kochali i Beethovena, i Brahmsa, i Chopina, i woleli ryzykować więzienie, niż zrezygnować z tego wieczystego piękna. Pamiętam nawet IX-tą Beethovena, Hymn do radości, grany przez skazańców. […] Zabronić słuchać Beethovena – to przecież tak, jak zabronić cieszyć się słońcem”.

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Wojenne historie osób LGBT Wojenne historie osób LGBT
i
Fot. A. Lasocki
Przemyślenia

Wojenne historie osób LGBT

Paulina Małochleb

Dramaty osób nieheteronormatywnych wciąż są przez historyków traktowane jako nieznaczący margines opowieści o drugiej wojnie światowej i czasach powojennych. Jak przywrócić im pamięć? Rozmowa z historyczką dr Joanną Ostrowską.

Paulina Małochleb: Dlaczego 70 lat po wojnie piszesz o historii osób LGBT w obozach i więzieniach? Jaki jest cel Twojej książki Oni. Homoseksualiści w czasie II wojny światowej, którą w 2021 r. wydało Wydawnictwo Krytyki Politycznej?

Czytaj dalej