Wstęp do książki pt.
„Humor i Ojczyzna”
Dziejów Polski tenorem
Było: ginąć z honorem –
Każdy życiem szafował bez żenad…
Pradziadowie i ojce
Raźno szli w samobójcę:
Tylko ten sławę miał, kto był denat.
Ten dziedziczny nasz konik
Znany z dawnych jest kronik,
W których próżno byś danych chciał ścisłych…
Treść tych dziejów – to mięta,
Jedno tam się pamięta:
Wandę – chlup! co wskoczyła do Wisły…
Topi się Poniatowski…
Ginie Wołodyjowski
(Dla podobnych powodów, choć wcześniej…)
Bohaterów korowód
Po śmierć zwraca się do wód –
I w historii i w książkach i w pieśni…
Trędowata i Halka
I Wokulski (patrz: „Lalka”)…
Smętny zawsze był los polskich natur:
Albo – jak honor każe –
Z lubym iść przed ołtarze,
Albo – zginąć! Bo tertium non datur.
Dziś, gdy naród już przebrnął
Poprzez śmierć niepotrzebną,
Gdy pracuje radośnie i żyźnie,
Proponuję: – A może
Trochę mniej o honorze?:
Dajmy odeń odpocząć ojczyźnie.
Czas, by sport nasz się zarzekł
„Honorowych porażek” –
O, sportowcy, czas skończyć z uporem:
W d..ę leją was zdrowo
A wy… że honorrrrrrrowo –
A do diabła tam z takim honorem!
Miast przegrywać z honorem,
Zwyciężajmy humorem
I choć wrzask się rozlegnie i rumor,
Choć nas zeklną od pogan,
Nieśmy w naród nasz slogan,
Nasze hasło: „Ojczyzna i humor!”
Wiersz z archiwum, nr 149/1948 r.