Polska – kraj folkloru?
Przemyślenia

Polska – kraj folkloru?

Stach Szabłowski
Czyta się 1 minutę

Dokonaliśmy ostatnio w Polsce wielkiego odkrycia – przypomnieliśmy sobie o chłopskich korzeniach. Wyparta trauma pańszczyzny, cywilizacyjne konwulsje towarzyszące wielkiej powojennej migracji ze wsi do miast, zapominane tożsamości – to wszystko brakujące ogniwo, którego odnalezienie wiele tłumaczy.

Świetna wystawa Polska kraj folkloru? w Zachęcie dotyczy fenomenu tzw. kultury ludowej w PRL. Ukazuje ją jako pewien projekt, wielką operację – fascynującą, złożoną i niejednoznaczną: polityka, etnografia, pieniądze, manipulacja, autentyzm, dizajn, duchowość, Cepelia, Mazowsze, dożynki, babuszki w chustach, wybitni naukowcy, cyniczni inżynierowie społeczni… Arcyciekawa sprawa, a jedyne, co można zarzucić Zachęcie, to że rozbudza apetyt na więcej.

Czytaj również:

SEPE
Przemyślenia

SEPE

Łukasz Greszta

Wyróżnikiem street artu zawsze było wykorzystywanie kontekstów – miejsca, polityki, sytuacji. Najlepszą tego wykładnią są prace Banksy’ego. Jednak świat street artu jest szerszy. Twórcą, który również buduje konteksty sytuacyjne, jest Sepeusz – inaczej Sepe, jeden z najbardziej znanych polskich artystów.

We wrześniu Sepe w ramach akcji District Walls stworzył w Waszyngtonie mural Another Brick in the Wall. Jak sam mówi: „jest on odniesieniem do świata polityki i bezpardonowego, cyrkowego wyścigu po władzę”. Ci, którzy znają twórczość Sepego, znajdą tu charakterystyczne motywy z jego wcześniejszych kompozycji – i na ścianie, i na płótnie. Dzieło zostało idealnie wkomponowane w miejsce i czas: w USA trwała kampania prezydencka, w której kandydaci często robili z siebie… Artysta przedstawił to wystarczająco wyraźnie.

Czytaj dalej