Reporterka wchodzi do więzienia Reporterka wchodzi do więzienia
Przemyślenia

Reporterka wchodzi do więzienia

Paulina Małochleb
Czyta się 12 minut

Nina Olszewska, autorka Pudła, opowiada o polskich więzieniach – o ich pozornym humanitaryzmie, wątpliwej resocjalizacji, a przede wszystkim o świecie skazańców.

Paulina Małochleb: Czy polskie więzienia są nowoczesne?

Nina Olszewska: Wiele polskich więzień zajmuje budynki pamiętające zabory. Nawet jeśli zostały ocieplone, zmodernizowane na tyle, żeby mógł tam działać zakład karny bez obaw, że osadzeni będą pisać uzasadnione skargi na niehumanitarne warunki, wciąż są to miejsca skromne. Byłam też w nowszych polskich więzieniach, na przykład w Opolu Lubelskim, w którym zakład karny zajmuje kilkunastoletni budynek. Warunki są bez porównania lepsze, ale to wciąż nie jest to, co można zobaczyć na przykład w skandynawskich jednostkach. Nie wiem jednak, czy Polska jest na taką nowoczesność gotowa – bo nie chodzi tu tylko o warunki odbywania kary, ale i jej zasady.

Dlaczego nie jesteśmy gotowi?

W norweskim więzieniu na wyspie Bastøy osadzeni prowadzą ekologiczne gospodarstwo i dostają za to wynagrodzenie. W wolnym czasie jeżdżą na nartach, grają w tenisa, chodzą na siłownię lub do kina. To jednostka z najmniejszym odsetkiem recydywy w Europie, na dodatek tania w utrzymaniu. Wyobraża sobie Pani taką inicjatywę w Polsce? W Polsce, w której minister sprawiedliwości koncentruje się na zaostrzaniu kar, obiecuje rządy „twardą ręką” i koniec „filozofii naiwności”? W Polsce, w której nie tak dawno wprowadzono ustawę o bestiach i tym epitetem bezrefleksyjnie posługiwali się dziennikarze, jakby to było neutralne określenie człowieka? Taki język wpływa na myślenie

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Siła płynie z ziemi – rozmowa z Małgorzatą Lebdą Siła płynie z ziemi – rozmowa z Małgorzatą Lebdą
i
Żeleźnikowa Wielka, zdjęcie: Małgorzata Lebda
Opowieści

Siła płynie z ziemi – rozmowa z Małgorzatą Lebdą

Paulina Małochleb

Mieliśmy piękne, a zarazem straszne dzieciństwo, które nie byłoby takie, gdyby nie bliskość lasu, intensywność pracy, czy cień ubojni – o życie na wsi, potrzebę kontaktu z naturą i wysokogórskie maratony Małgorzatę Lebdę pyta Paulina Małochleb.

Paulina Małochleb: Skąd się bierze siła?

Czytaj dalej