Równoległa rzeczywistość Równoległa rzeczywistość
i
Igor Kubik, Uzdrowisko, performance, 2019 r., zdjęcie: Łukasz Kujawski
Przemyślenia

Równoległa rzeczywistość

Tomasz Wichrowski
Czyta się 5 minut

Konteksty, nazywane festiwalem sztuki efemerycznej, są z pewnością jednym z najpiękniej umiejscowionych tego typu wydarzeń w Polsce. Malownicze góry, stare poniemieckie domy, okazałe uzdrowiska, parki, tajemnicze źródła i romantyczne budowle, których przeznaczenia prawie nikt nie pamięta – wszystko to pobudza wyobraźnię, przenosząc gości do równoległej, magicznej rzeczywistości.

Sokołowsko, bo tu odbywają się Konteksty, to dolnośląska wieś, niegdyś pod nazwą Görbersdorf należąca do dóbr rodziny Hochbergów, w której pod koniec XIX w., za sprawą

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Drzewo do nieba Drzewo do nieba
i
zdjęcie: Anselmrogers/domena publiczna via Wikipedia
Marzenia o lepszym świecie

Drzewo do nieba

Weronika Rokicka

Ogrody wspólnotowe, żywe mosty korzeniowe, a nawet matriarchat. Społeczności żyjące w północno-wschodnich Indiach już przed wiekami stosowały rozwiązania, które w wielu nowoczesnych miejscach świata wydają się rewolucyjne.

Dawno, dawno temu wszyscy ludzie żyli w niebie. Tworzyli zaledwie 16 rodzin. Mogli swobodnie dostawać się na ziemię po gałęziach i pniu wysokiego drzewa rosnącego na wzgórzu nazywanym Lum Sohpetbneng (pępek świata) służącym jako łącznik między ziemią a rajem. Ziemia była pięknym miejscem pełnym pagórków i strumieni. Każdego dnia ludzie schodzili, żeby uprawiać pola, a wieczorem powracali do rajskiego domu. Tak było przez wieki. Nadszedł jednak czas, kiedy osiedlili się na dobre na ziemi, a wówczas wielkie drzewo zaczęło im przeszkadzać, albowiem jego rozległe konary zasłaniały światło słoneczne. Narzekali i kłócili się, co zrobić, aż postanowili je ściąć, zapomniawszy, że stanowiło wejście do nieba.

Czytaj dalej