Siedzisz poeto, przy swym stoliku
i pięknych wierszy płodzisz bez liku,
na temat ptasząt, na temat drzewek,
żeby mieć papu i przyodziewek.
A twych wierszy urocze tomy
płyną w drukarni papieru tony;
papier zaś z drzewa robi się przecie,
o czym wie każde co większe dziecię.
Tak w drzewostanie powstają szkody
z wierszy stworzonych na cześć przyrody.