tego dnia zrozumiałem wszystko tego dnia zrozumiałem wszystko
i
Zygmunt Waliszewski, „Martwa natura”, 1925, domena publiczna via Cyfrowe Muzeum Narodowe w Warszawie
Doznania

tego dnia zrozumiałem wszystko

Piotr Maur
Czyta się 3 minuty

***

tego dnia zrozumiałem wszystko. stałem
nad skorupami rozbitej wazy i płakałem.
matka się gniewała. nie chciała patrzeć,
jak niezdarnie usiłowałem zebrać je w całość,
by jakimś cudem znów uformować z nich to,
co miało dla niej taką wagę. ojciec mnie
pocieszał. pozmiatał skorupy i ze słowami:
„nie płacz. nie ma po co. co się stało, to
już się nie odstanie” wyrzucił je do śmieci.
wygrzebałem je potem stamtąd. te słowa.
posklejałem i w jednej chwili pojąłem wszystko
– nic się nigdy nie staje. wszystko odstaje się.
 


Komentarz autora:
Wiersz powstał na marginesie innego wiersza, którego do tej pory nie ukończyłem. Ten

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Łatwo zakochać się w poezji Łatwo zakochać się w poezji
i
Edward Hirsch, fot. Michael Lionstar, domena publiczna via Wikipedia; edycja zdjęcia: redakcja „Przekroju”
Marzenia o lepszym świecie

Łatwo zakochać się w poezji

Marta Anna Zabłocka

O poezji, która nie boi się tempa świata, o czytaniu i pisaniu bez strachu, a także o tym, dlaczego lepiej być sobą niż drugim Miłoszem. Rozmowa z amerykańskim poetą i krytykiem literackim Edwardem Hirschem.

Marta Anna Zabłocka: Jaka jest rola poezji dzisiaj – w czasach prozy?

Czytaj dalej