dostałem dziś w nocy
zaproszenie do tańca
hop! dziś dziś!
leżę cicho w ciemności
mięso odpada od kości
hop! dziś dziś!
dotykam czoła i ciemienia
głowa w czaszkę się przemienia
hop! dziś dziś!
owinięty w całun nocy
daremno wołam pomocy
hop! dziś dziś!
życie moje było kulawe
teraz śmierć prosi na zabawę
hop! dziś dziś!
boję się – jak przystało na poetę –
portkami trząsł i Wilkołaz Goethe
hop! dziś dziś!
umykam z łóżka na fotel wystraszony wielce
zielony ze strachu w żółtej kamizelce
hop! dziś dziś!
mija zima znów idzie ku wiośnie
a mnie w brzuchu burczy i fauna rośnie
hop! dziś dziś!
żywemu trudno ułożyć się w grobie
żeby zasnąć liczę kości na sobie
hop! dziś dziś!
wypijam trzy wódki szukam zapomnienia
ale wódka we wodę latejską się zmienia
hop! dziś dziś!
siedzę przy stole z własnym szkieletem
i patrzę na własną niezgłębioną Lete
hop! dziś dziś!
słyszą jak życie we mnie się przelewa
a śmierć czeka na mnie i ziewa
hop! dziś dziś!
Tomik zawsze fragment. recycling z 1998 r., został opublikowany przez Wydawnictwo Dolnośląskie i nawiązywał do tomu zawsze fragment, który ukazał się dwa lata wcześniej.