W rytmie Beat Generation W rytmie Beat Generation
Przemyślenia

W rytmie Beat Generation

Anna Wyrwik
Czyta się 5 minut

Pół wieku po roku 1968, który przeformował myślenie społeczeństw, na wystawach, w artykułach, książkach i filmach wspominamy hipisów, komuny, studenckie protesty oraz twórców kontrkultury, w tym Beat Generation – uznawaną za element artystycznej genezy całego fermentu.

Znajdź ducha beatu [1]

Beat Generation wymyślił Jack Kerouac pod koniec lat 40., poproszony o nazwanie grupy swoich przyjaciół, młodych ludzi mieszkających w Nowym Jorku, czytających na potęgę, marzących o karierach pisarzy i poetów, słuchających jazzu w klubach Greenwich Village i Harlemu, pijących i palących na imprezach w tanich czynszówkach, mających wizje… Zainspirowało go używane w narkomańsko-hipsterskim środowisku Times Square słowo beat oznaczające „pobity”, „skończony”, „wyczerpany”. Odwołał się więc do tego hipstersko-beatowego, przyczajonego stylu ludzi z marginesu społeczeństwa, dbających bardziej o „być” niż „mieć”, oczytanych, elokwentnych, zerkających podejrzliwie na powojenną rzeczywistość, ale dla społeczeństwa kompletnie bezużytecznych. Dziś, blisko 50 lat po śmierci Kerouaca (zmarł w 1969 r.) oraz 50 lat po śmierci jego przyjaciela, Neala Cassady’ego (zmarł w 1968 r.) wciąż są oni symbolami pokolenia i tego, co ono reprezentowało, a co znalazło się na kartach kultowej powieści W drodze autorstwa tego pierwszego, opowiadającej o przemierzających wzdłuż i wszerz Amerykę Salu Paradisie (alter ego autora) i Deanie Moriartym (wzorowanym na Cassadym). Beat jest tematem prac nau

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Pogański zbawiciel Pogański zbawiciel
i
Stereograph of Carlo Franzoni's 1819 marble sculpture of Clio, the Muse of History, standing in a winged chariot atop a clock, at the United States Capitol in Washington, D.C., ca. 1860–90 via Public Domanin Review
Wiedza i niewiedza

Pogański zbawiciel

Tomasz Wiśniewski

Chociaż dziś Apoloniusz z Tiany (15–98 w.) nie cieszy się szczególną sławą, w późnej starożytności uchodził za największego maga. Nauczał i uzdrawiał. W Efezie założył szkołę pitagorejską. Niektórzy postrzegali go jako pośrednika między ludźmi a bogami.

Badaczki i badacze porównują Apoloniusza do Jezusa z Nazaretu. Wrogo do niego nastawieni wcześni autorzy chrześcijańscy zestawiali go z Antychrystem. Z kolei według niechrześcijańskich filozofów mędrcowi z Tiany bliżej było do takich mistrzów jak Pitagoras czy Platon. Jeszcze inni traktowali go jak boga.

Czytaj dalej