
No i poluzowali kwarantannę. Dużo osób zaczyna wychodzić – moje okno minęła dziś piątka Hatifnatów, Bobek, a chwilę
No i poluzowali kwarantannę. Dużo osób zaczyna wychodzić – moje okno minęła dziś piątka Hatifnatów, Bobek, a chwilę
Poszedłem dzisiaj do Złotych Tarasów
Kupić w Carrefourze rzeczy do zjedzenia,
Odnowić kaszy malejący zasób
(Jeść wciąż coś trzeba, mimo że pandemia).
Piękne shoppingi z – już minionych – czasów
Nowa niezborność, nowy lęk ocienia.
Miast płynąć z nurtem sklepowej zabawy
Człowiek się skrada – smutny i niemrawy.
Osłabły robot, na resztkach baterii,
Cicho przez puste idę korytarze
Tak życiem niegdyś tętniącej galerii.
Pustka i ciemność w H&M-ie, w Zarze
Ach! Modna mnogość ubrań z nowych serii
Stęsknionym oczom dziś się nie ukaże.
Strojów błękity, zielenie, fiolety
Zakryły szare spuszczone rolety.