Żadne marzenie się nie zmarnuje, czyli Nowa republika dekadencji Żadne marzenie się nie zmarnuje, czyli Nowa republika dekadencji
i
Konrad Żukowski, „Bez tytułu”, 2021, olej, płótno, 230 x 180 cm
Przemyślenia

Żadne marzenie się nie zmarnuje, czyli Nowa republika dekadencji

Stach Szabłowski
Czyta się 7 minut

Czy młode polskie malarstwo można między bajki włożyć? W Fundacji Stefana Gierowskiego trwa wystawa pod bujnym tytułem W te dni zgiełkliwe, płomienne i oszałamiające, przenoszę się myślą. I młode malarstwo wygląda na niej bajkowo jak nigdy.

Ta wystawa to must see dla każdej osoby, którą ciekawi, co się dzieje w malarstwie, ale która nie miała czasu przez ostatnie lata myszkować po pokazach dyplomowych, konkursach dla młodych wannabes i offowych artist-run spaces. Trzy dziesiątki malarzy i malarek pod jednym dachem. Najlepsze malarskie umysły młodego pokolenia pogrążone… No właśnie: w czym? W dekadencji? Psychodelii? Internetowej malignie? Ezoterycznym cyberpunku? Okultyzmie? A może po prostu eskapizmie?

*

Zwrot eskapistyczny nie zaczął się wczoraj. Trzy lata temu w tej samej Fundacji oglądaliśmy wystawę Komunikacja ze wszystkim co jest, kuratorowaną przez dwoje młodych malarzy, Yui Akiyamę i Cyryla Polaczka. Formalnie pokaz nie był pokoleniowym manifestem, ale trochę go przypominał. Manifestowała generacja Z, ludzie młodsi od milenialsów i malujący w sposób o wiele bardziej wyzwolony niż ten, na który milenialsi potrafili sobie pozwolić. Fantazja? Fikcja? Surrealizm? Groteska? Dlaczego nie! Naiwność? Również dozwolona, nawet

Informacja

Twoja pula treści dostępnych bezpłatnie w tym miesiącu już się skończyła. Nie martw się! Słuchaj i czytaj bez ograniczeń – zapraszamy do prenumeraty cyfrowej, dzięki której będziesz mieć dostęp do wszystkich treści na przekroj.org. Jeśli masz już aktywną prenumeratę cyfrową, zaloguj się, by kontynuować.

Subskrybuj

Czytaj również:

Upiory to ludzie z krwi i kości – rozmowa z Łukaszem Kozakiem Upiory to ludzie z krwi i kości – rozmowa z Łukaszem Kozakiem
i
Obraz Aleksandry Waliszewskiej zamieszczony w książce: „Upiór. Historia naturalna” Łukasza Kozaka
Opowieści

Upiory to ludzie z krwi i kości – rozmowa z Łukaszem Kozakiem

Stasia Budzisz

O tym, dlaczego upiory, czyli łopi, wieszczy i strzygonie nie piją krwi, ale za to lubią i dobrze podjeść, i popić, i dziecko spłodzić – z mediewistą Łukaszem Kozakiem rozmawia Stasia Budzisz.

Stasia Budzisz: Upiór. Historia naturalna to obrazoburcze opracowanie. Twierdzisz, że nie istnieje coś takiego jak mitologia słowiańska i że upiory nie należą do demonologii tylko do ludowej antropologii. Dość kozackie podejście do tematu. 

Czytaj dalej